Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Pożegnano żołnierzy VII zmiany kontyngentu w Afganistanie

0
Podziel się:

#
dochodzi wypowiedź szefa MON i szerszy background
#

# dochodzi wypowiedź szefa MON i szerszy background #

22.03. Zamość (PAP) - Żołnierzy VII zmiany polskiego kontyngentu, udających się na misję do Afganistanu, uroczyście pożegnano w poniedziałek w Zamościu (Lubelskie). Jak powiedział szef MON, ich celem jest przejęcie kontroli nad większą częścią prowincji Ghazni.

W ceremonii na zamojskim rynku uczestniczyli przedstawiciele władz wojskowych, samorządów z regionu, rodziny i przyjaciele wyjeżdżających.

Szef Sztabu Generalnego gen. Franciszek Gągor podkreślił, że polski wkład w proces stabilizacji Afganistanu ma duże, pozytywne znaczenie dla pozycji i wizerunku naszego kraju na arenie międzynarodowej. "Bierzemy udział w misji, która dla Sojuszu Północnoatlantyckiego jest zadaniem o najwyższym priorytecie, a dla naszej armii jest swoistego rodzaju motorem napędowym pozytywnych zmian i transformacji. Doświadczenia z afgańskiej misji znacząco przyśpieszają modernizację naszych sił zbrojnych i ich dostosowanie do nowych wyzwań" - powiedział gen. Gągor. "Polski kontyngent wojskowy w Afganistanie, to kuźnia żołnierskiego profesjonalizmu, efektywnej sojuszniczej współpracy i nowej jakości w polskich siłach zbrojnych" - dodał generał.

Wicemarszałek województwa lubelskiego Arkadiusz Bratkowski życzył żołnierzom, by ich misja okazała się szczęśliwa i przyniosła pokój dla Afganistanu. "Życzę wam byście mogli spokojnie wrócić, byśmy wraz z rodzinami mogli was razem witać. Wierzę, że wasze przygotowanie pokaże, że polski żołnierz niesie pokój tam w trudnym Afganistanie" - powiedział Bratkowski.

Samorządowcy przekazali żołnierzom flagę województwa lubelskiego i drogowskazy do Lublina, Zamościa i Chełma. Żołnierze mają je ustawić w bazie w Afganistanie.

Por. Jacek Otręba, który po raz pierwszy wyjeżdża na zagraniczną misję, przyznał, że jego rodzina jest przeciwna wyjazdowi. W kraju zostawia żonę i dwójkę dzieci. "Jestem żołnierzem zawodowym, taką mam pracę, takie rozkazy, nasza jednostka formuje grupę, jadę ze swoją jednostką. Do ostatniego dnia żona będzie przeciwna, ale później, gdy będę na miejscu, na pewno będzie mnie wspierać" - powiedział PAP.

O znaczenie najbliższej zmiany kontyngentu w Afganistanie dziennikarze pytali szefa MON Bogdana Klicha podczas jego pobytu w Wojskowym Instytucie Techniki Pancernej i Samochodowej w podwarszawskim Sulejówku.

Jak wskazał Klich, celem siódmej zmiany jest przejęcie kontroli nad większą częścią prowincji Ghazni i intensyfikacja szkolenia lokalnych sił bezpieczeństwa.

"Cel siódmej zmiany jest taki, jak zapisano w strategii afgańskiej, czyli (...) przejęcie kontroli nad większą częścią prowincji Ghazni. Siódma zmiana ma przygotować warunki, by w roku 2011 i 2012 dokonywać stopniowego przekazywania odpowiedzialności za poszczególne dystrykty prowincji afgańskim partnerom" - powiedział minister.

Jak podkreślił, kluczowe dla tego procesu będzie szkolenie lokalnych sił bezpieczeństwa - wojska i policji. Szef MON przypomniał, że zostanie zwiększona liczba zespołów odpowiadających za ich doskonalenie.

VII zmiana polskiego kontyngentu, wchodząca w skład międzynarodowego zgrupowania ISAF, na początku kwietnia ma rozpocząć wymianę obecnie przebywających w Afganistanie żołnierzy. Przez sześć miesięcy będzie prowadzić działania w prowincji Ghazni. Dowódcą VII zmiany jest gen. Andrzej Przekwas, który ma za sobą m.in. doświadczenie służby w Iraku, gdzie w latach 2004 i 2006 był szefem oddziału rozpoznania.

W skład VII zmiany wchodzą żołnierze z kilkunastu jednostek wojskowych z całego kraju. Grupę bojową Alfa wystawia 1. Brygada Pancerna z Wesołej, natomiast grupę bojową Bravo - 3. Brygada Zmechanizowana z Lublina. Do Afganistanu jadą z nimi także żołnierze m.in. z 1. Mazurskiej Brygady Artylerii z Węgorzewa, 2. Brygady Saperów z Kazunia, 5. Pułku Inżynieryjnego ze Szczecina, 2. Pułku Rozpoznawczego z Hrubieszowa i pułków śmigłowców bojowych z Inowrocławia oraz Pruszcza Gdańskiego.

Niedawno rząd skierował do prezydenta RP wniosek o przedłużenie użycia polskiego kontyngentu w Afganistanie oraz jego powiększenie. Obecnie obowiązujące postanowienie wygasa 13 kwietnia; na mocy nowego polscy żołnierze mogliby przebywać w Afganistanie do połowy października. Polski kontyngent liczy około 2 tys. żołnierzy i pracowników, których niedawno wzmocnił blisko 200-osobowy odwód strategiczny. Według nowego postanowienia, w Afganistanie przebywałoby 2,6 tys. ludzi, a 400 żołnierzy pozostawałoby w odwodzie, z możliwością wyjazdu. Od lata polskich wojskowych w prowincji Ghazni będzie wspierać liczący od 800 do 1000 żołnierzy amerykański batalion ze 101. dywizji powietrzno-desantowej.

Przewiduje się też wzmocnienie kontyngentu dodatkowym uzbrojeniem i sprzętem wojskowym. W tym roku do Afganistanu zostaną wysłane kolejne cztery śmigłowce bojowe Mi-24 i dwa transportowe Mi-17, a także 51 pojazdów opancerzonych Rosomak oraz nowe bezzałogowe samoloty rozpoznawcze.

W ramach VII zmiany planuje się zwiększenie zespołu odbudowy, w którym mają się znaleźć m.in. specjaliści od funkcjonowania samorządów; rozbudowane też mają zostać zespoły do szkolenia wojska i policji afgańskiej.

Nowością jest ustanowienie doradcy ds. politycznych przy dowódcy polskiego kontyngentu; formalnie będzie on umiejscowiony w strukturach MSZ. Jako pierwszy stanowisko to obejmie, w kwietniu lub maju, Piotr Krawczyk - były konsul w polskiej ambasadzie w Kabulu, władający dialektami języka perskiego. Doradca ma odciążyć dowódcę kontyngentu z części zadań, związanych np. z kontaktami z lokalnymi władzami.(PAP)

kop/ ktl/ abr/ mow/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)