Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Poznań: Wnioski o areszt wobec policjanta, jego syna i kuzyna po pobiciu czterech chłopców

0
Podziel się:

Prokuratura złożyła wnioski o tymczasowe
aresztowanie trzech mężczyzn, wśród nich policjanta, podejrzanych
o pobicie i uwięzienie czterech chłopców - poinformował w
poniedziałek PAP rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu
Mirosław Adamski.

Prokuratura złożyła wnioski o tymczasowe aresztowanie trzech mężczyzn, wśród nich policjanta, podejrzanych o pobicie i uwięzienie czterech chłopców - poinformował w poniedziałek PAP rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu Mirosław Adamski.

Prokuratura zarzuciła trzem mężczyznom - naczelnikowi sekcji kryminalnej Komendy Powiatowej Policji w Nowym Tomyślu, 48- letniemu Arkadiuszowi K., jego 25-letniemu syn Pawłowi oraz 35- letniemu kuzynowi Rafałowi W. - że w miniony piątek pobili i bezprawnie pozbawili wolności czterech chłopców w wieku od 12 do 16 lat.

Policjantowi Arkadiuszowi K. oraz dwóm pozostałym mężczyznom postawiono także zarzut naruszenia miru domowego. Jak wyjaśnił prokurator, pod nieobecność dorosłych weszli oni do mieszkania chłopców, wyciągnęli ich stamtąd i wrzucili do bagażnika auta terenowego. Następnie zawieźli dzieci na działkę policjanta i tam pobili. Jak ustalono, jeden z chłopców został uderzony w twarz jeszcze w mieszkaniu.

"Istnieje możliwość matactwa ze strony podejrzanych. Otrzymaliśmy informacje, że kontaktowali się oni z rodzinami ofiar. A dodatkowo poszukujemy czwartego współdziałającego z podejrzanymi mężczyzny" - powiedział PAP Adamski.

Prokuratura wyjaśnia tę sprawę i nie chce na razie informować o jej przyczynach. Będzie to możliwe po przesłuchaniu wszystkich chłopców w obecności psychologa. "Przesłuchaliśmy najstarszego z poszkodowanych, resztę będziemy chcieli przesłuchać w odpowiednich z psychologicznego punktu widzenia warunkach" - powiedział PAP Adamski.

O zdarzeniu zawiadomili policję i prokuraturę rodzice chłopców. Dzieci przewieziono na obserwację do jednego z poznańskich szpitali. Po obserwacji zostali oni zwolnieni do domów.

Aby uniknąć podejrzeń o stronniczość w wyjaśnianiu sprawy, poznański prokurator okręgowy podjął decyzję, że śledztwo prowadzić będzie prokuratura rejonowa z Gostynia, a nie Nowego Tomyśla.

Sprawę polecił także wyjaśnić Komendant Wojewódzki Policji w Poznaniu.

"Wobec funkcjonariusza, który działał po służbie, z pobudek prywatnych, zostało wszczęte postępowanie dyscyplinarne, w wyniku którego zostanie on zawieszony w czynnościach, a jeśli informacje się potwierdzą, wyrzucony z policji" - poinformował w komunikacie oficer prasowy wielkopolskiej policji nadkom. Jarosław Szemerluk. (PAP)

kpr/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)