Zarzuty poświadczania nieprawdy, oszustwa oraz poświadczania nieprawdy w celu osiągnięcia korzyści majątkowej postawiła Naczelna Prokuratura Wojskowa inspektorowi nadzoru budowlanego, który miał być powiązany z grupą przestępczą działającą na szkodę Wojska Polskiego.
Grupa ta funkcjonowała w Rejonowym Zarządzie Infrastruktury (RZI) w Zielonej Górze od 1998 do 2005 roku. Przestępstwa dotyczyły prac budowlanych i remontowych prowadzonych w obiektach wojskowych na terenie działania zielonogórskiego RZI.
Jak powiedział w poniedziałek PAP szef Wydziału II Oddziału do spraw Przestępczości Zorganizowanej Naczelnej Prokuratury Wojskowej w Poznaniu płk Mikołaj Przybył, inspektor Grzegorz P. miał podpisywać nierzetelne protokoły odbiorów końcowych przed zakończeniem prac lub w sytuacji, gdy prace nie były wykonywane.
"Do wszystkich tych zarzutów podejrzany się przyznał. Grzegorz P. będzie też rozważał złożenie wniosku o dobrowolne poddanie się karze" - powiedział PAP Przybył.
W sprawie grupy przestępczej w RZI podejrzanych jest sześć osób. Jak powiedział PAP Przybył, prokuraturze pozostało do przesłuchania jeszcze kilku świadków. Postępowanie może zostać zakończone w ciągu najbliższych dwóch miesięcy.
Do tej pory Naczelna Prokuratura Wojskowa skierowała trzy akty oskarżenia dotyczące zorganizowanej grupy przestępczej w RZI w Zielonej Górze. Dwa z nich zostały zakończone wydaniem prawomocnych wyroków.
Dziewięć osób zostało już skazanych prawomocnymi wyrokami za udział w tej grupie, udzielanie i przyjmowanie korzyści majątkowych, za oszustwa, przekraczanie uprawnień, niedopełnienie obowiązków oraz ustawiane przetargów.
Obecnie przed sądem wojskowym i cywilnym toczą się dwa procesy przeciwko szefowi grupy, Henrykowi W. Prokuratura zarzuca mu 30 przestępstw korupcyjnych i kierowanie grupą przestępczą.
Grupa przestępcza przez wiele lat miała działać na szkodę Wojska Polskiego. Funkcjonariuszom i pracownikom Rejonowego Zarządu Infrastruktury w Zielonej Górze zarzucono przyjmowanie łapówek i fałszowanie na ogromną skalę dokumentów związanych z przetargami. Według prokuratury straty powstałe w wyniku tych działań mogą sięgnąć kilkunastu milionów złotych.
Cały proceder ujawnił prokuraturze jeden z jego uczestników, zielonogórski biznesmen Leszek S. W lipcu 2007 r. zgłosił się on do prokuratury wojskowej i zeznał, że przez wiele lat dawał łapówki pracownikom RZI w Zielonej Górze w zamian za udział w ustawianych przetargach. (PAP)
rpo/ wkr/ jbr/