Stworzenie specjalnego kodeksu odnoszącego się do procedury legislacyjnej oraz powołanie internetowej platformy, przez którą możliwe byłyby konsultacje projektów ustaw to - zdaniem konstytucjonalistów - działania mogące poprawić jakość stanowionego prawa.
Na temat prawidłowej legislacji i jej wpływu na rozwój całego kraju dyskutowali w poniedziałek w Sejmie m.in. prawnicy-konstytucjonaliści, przedstawiciele organizacji pozarządowych oraz posłowie i senatorowie. Konferencja została zorganizowana w ramach prac sejmowej komisji sprawiedliwości i praw człowieka.
Według konstytucjonalisty dr. Ryszarda Piotrowskiego z Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego aktualnie w naszym kraju więcej czasu zajmuje ustawodawcy "poprawianie tego, co zostało zrobione, aniżeli tworzenie nowych regulacji". Wskazał, że obecnie często liczy się przede wszystkim szybkość w stanowieniu prawa, sprawność w pokonywaniu przeciwników nowych regulacji oraz skuteczność we wprowadzaniu kolejnych nowelizacji.
"Aby proces legislacyjny był zorganizowany i przeprowadzany należycie, warto zastanowić się nad ewentualnym stworzeniem kodeksu postępowania legislacyjnego, czyli po prostu ustawy o tworzeniu prawa" - zaznaczył. Dodał, że chodzi m.in. o to, żeby na autorów projektów nałożyć obowiązek konsultowania propozycji z organizacjami pozarządowymi i wykluczyć częstą pozorność tego procesu.
Piotrowski nawiązał do wcześniejszych wypowiedzi byłego prezesa Trybunału Konstytucyjnego Jerzego Stępnia, który wskazał, iż formę kodeksu "mają ustawy o szczególnym znaczeniu dla funkcjonowania systemu prawa". Tymczasem, jak dodawał Stępień, obecnie jest zaledwie kilka norm konstytucyjnych odnoszących się do legislacji, zaś reszta tych kwestii ulokowana jest na poziomie regulaminów Sejmu i Senatu - procedura legislacyjna nie jest więc określona w sposób zadowalający.
Uczestnicy konferencji wskazali, że koniecznym elementem poprawy jakości tworzonego prawa jest także rozbudowa społeczeństwa obywatelskiego. Proces ten powinien być związany z podwyższaniem poziomu wykształcenia obywateli oraz aktywnym wykorzystywaniem możliwości jakie daje np. internet. "Instytucje przygotowujące nowe prawo winny słuchać ekspertów i obywateli; chodzi o to, aby dać platformę do dyskusji i rozmowy np. w formie elektronicznej, gdzie w sposób otwarty będzie można konsultować projekty" - mówiła dyrektor programu "Przeciw Korupcji" Fundacji Batorego Grażyna Kopińska.
"Nawet gdyby w polskim Sejmie było 460 prawników, nie oznaczałoby to, że będzie dobre prawo. Na prawidłową legislację dużo bardziej od ilości prawników wpływ ma zasada właściwego funkcjonowania systemu partyjnego" - ocenił z kolei przewodniczący komisji sprawiedliwości Ryszard Kalisz (SLD). Dodał, że obecnie nadal wielu prawników z ugruntowaną pozycją zawodową i dużym autorytetem niechętnie angażuje się w działalność polityczną i legislacyjną. (PAP)
mja/ bno/ jbr/
