Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Prawnik: wyrok amerykański musi być potwierdzony przez sąd polski

0
Podziel się:

Wyrok, który zapada przed amerykańskim sądem, na przykład w procesie o
zniesławienie, musi uzyskać potwierdzenie przed sądem polskim - powiedział w piątek PAP Paweł
Księżak z Katedry Prawa Cywilnego Uniwersytetu Łódzkiego.

Wyrok, który zapada przed amerykańskim sądem, na przykład w procesie o zniesławienie, musi uzyskać potwierdzenie przed sądem polskim - powiedział w piątek PAP Paweł Księżak z Katedry Prawa Cywilnego Uniwersytetu Łódzkiego.

W piątek PAP podała, iż zamieszkała w USA Małgorzata Cimoszewicz-Harlan, córka byłego premiera Włodzimierza Cimoszewicza, wygrała wraz ze swoim mężem proces o zniesławienie wytoczony tygodnikowi "Wprost".

Księżak powiedział, że kwestia przełożenia wyroku sądu obcego na polski system prawny jest regulowana przez prawo prywatne międzynarodowe. Jak wyjaśnił, w takim przypadku trzeba rozpocząć postępowanie w sprawie uznania wykonalności wyroku w Polsce i nie dotyczy ono już meritum sporu tylko kwestii formalnych.

Księżak dodał, że strona, dla której wyrok był niekorzystny, zwykle stara się dowodzić przed polskim sądem, iż obcy sąd nie miał legitymacji prawnej do rozpatrzenia sporu i dlatego jego wyrok nie może być uwzględniony. Do czasu decyzji polskiego sądu zagraniczny wyrok nie jest wykonalny.

Na kwestię niewykonalności wyroku zwrócił także uwagę w przesłanym PAP komunikacie wydawca tygodnika - AWR Wprost. "AWR Wprost nie otrzymała żadnej korespondencji procesowej, w związku z tym trudno jest w ogóle ustosunkować się do ewentualnego wyroku, można jedynie przypuszczać, że jakieś kapturowe orzeczenie zapadło w trybie nieznanym europejskiemu wymiarowi sprawiedliwości" - napisał wydawca tygodnika.

Jednocześnie w komunikacie zaznaczono, że wydawca nie otrzymał treści wyroku ani żadnych pism procesowych w tej sprawie.

Proces dotyczył m.in. publikacji tygodnika z 2005 roku pt. "Konspiracja Cimoszewiczów". Tygodnik oskarżył Cimoszewicz-Harlan i jej rodzinę o rzekome nadużycia finansowe w związku z zakupem za pośrednictwem ojca akcji PKN Orlen. W 2005 r. Cimoszewicz-Harlan i jej mąż Russell Harlan zaskarżyli "Wprost" początkowo do sądu w Karolinie Południowej, gdzie mieszkają, a następnie do sądu w Chicago.

Pod koniec lipca br. ława przysięgłych w Chicago orzekła, że informacje podane przez tygodnik są nieprawdziwe i znieważyły one godność osobistą powodów. Zasądzono im odszkodowanie w wysokości 5 milionów dolarów. Z kolei wydawca tygodnika wskazuje, że pozew skierowany do sądu w Karolinie Południowej został prawomocnie oddalony.(PAP)

mja/ pz/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)