Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Prawo: Rząd przedstawi Sejmowi plan prac, gdy sam uzgodni terminy

0
Podziel się:

Nowy rząd nie będzie już informować Sejmu o wszystkich projektach ustaw,
nad którymi pracuje. Najpierw sam zaplanuje, kiedy je przyjmie, a dopiero potem powiadomi o tym
posłów.

Nowy rząd nie będzie już informować Sejmu o wszystkich projektach ustaw, nad którymi pracuje. Najpierw sam zaplanuje, kiedy je przyjmie, a dopiero potem powiadomi o tym posłów.

Nowy rząd nadal będzie co pół roku informować Sejm o swoich pracach legislacyjnych. Różnica polega na tym, że zamiast powiadamiać o wszystkich projektach, nad którymi pracuje, poinformuje tylko o tych, które ma w planie przyjąć w konkretnym terminie.

Przepisy w tym zakresie zmieniły się 1 września br. Po raz pierwszy skorzysta z nich tworzony właśnie nowy gabinet Donalda Tuska

Do końca sierpnia br. rząd musiał przygotowywać, przynajmniej raz na sześć miesięcy, listę projektów ustaw, które chce przyjąć w najbliższym półroczu. Nazywało się to "programem prac legislacyjnych Rady Ministrów dotyczącym projektów ustaw". Rząd musiał przedstawić ten program Sejmowi "niezwłocznie" po jego przygotowaniu.

Od 1 września br. obowiązek ten znacznie się zmieni. Zamiast programu, rząd będzie prowadzić "wykaz prac legislacyjnych". Rząd najpierw określi, kiedy planuje przyjąć projekty ustaw wymienione w tym wykazie. Dopiero, gdy dopracuje projekt i zaplanuje, kiedy go przyjmie, poinformuje o tym Sejm.

"Moim zdaniem, jest to duże usprawnienie i racjonalizacja procesu planowania legislacyjnego" - powiedział PAP Tomasz Zalasiński, współautor raportu "Barometr legislacyjny" (raport powstał w ramach współpracy Programu Ernst & Young Sprawne Państwo z Kancelarią Domański Zakrzewski Palinka).

"Analiza prac Rady Ministrów w latach 2008 - 2011 wskazuje, że rząd realizuje jedynie około 35 proc. swoich zapowiedzi legislacyjnych. Świadczy to niestety o niskiej przewidywalności legislacyjnej rządu" - wyjaśnił.

"Teraz będę dwie listy. Jedna to wykaz projektów, nad którymi pracuje rząd, ale bez wskazywania terminu ich przyjęcia przez Radę Ministrów. Drugą listę stanowić będą projekty, dla których rząd określił termin ich przyjęcia, co - jak rozumiem - nastąpi wówczas, gdy stan prac nad projektem będzie dawał nadzieje na jego terminowe przyjęcie. Tę drugą listę rząd będzie przedstawiać Sejmowi raz na sześć miesięcy" - powiedział Zalasiński.

W praktyce - jak wyjaśnił - będzie to oznaczać, że zamiast przedstawiać posłom listę zmian, z których większości i tak nie uda się zrealizować, rząd będzie prezentował listę tylko tych projektów, których przyjęcie w ciągu sześciu miesięcy jest realne.

Na pytanie PAP, czy nie grozi to legislacyjną opieszałością rządu, dr Zalasiński odpowiedział: "Trudno z góry zakładać, że rząd nie zgłosi Sejmowi żadnego projektu ustawy, ale w moim przekonaniu im mniej zmian w przepisach, tym lepiej".

"Fatalny wpływ na jakość polskiego prawa ma zbyt duża liczba nowelizacji. Lepiej byłoby, żeby zamiast lawiny fragmentarycznych nowelizacji, rząd zgłaszał kilka zmian, za to o charakterze systemowym" - dodał.

Nowe przepisy wynikają z ustawy z 13 maja 2011 r. o zmianie ustawy o działalności lobbingowej w procesie stanowienia prawa (Dz.U. nr 161, poz. 966).

Katarzyna Jędrzejewska (PAP)

kjed/ amac/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)