Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Prawybory w USA. Szala przechyla się na korzyść Romneya

0
Podziel się:

Ostra retoryka Mitta Romneya pod adresem Rosji da mu nominację na kandydata Partii Republikańskiej w wyborach prezydenckich w USA w 2012 r.

Prawybory w USA. Szala przechyla się na korzyść Romneya
(J.B Nicholas/Splash News/EAST NEWS)

Ostra retoryka Mitta Romneya pod adresem Rosji da mu nominację na kandydata Partii Republikańskiej w wyborach prezydenckich w USA w 2012 r. - ocenia dziennik _ Kommiersant _, komentując ostatnie wystąpienia tego amerykańskiego polityka.

_ Partia Republikańska jest bliska wysunięcia Mitta Romneya jako kandydata w wyborach prezydenckich w 2012 roku. O przełomie w nastrojach Republikanów na rzecz faworyta walki o nominację przesądziło jego twarde stanowisko wobec Rosji, zajęte w czasie skandalu związanego z wypowiedzią prezydenta Baracka Obamy na temat tarczy antyrakietowej _ - podkreśla rosyjska gazeta.

_ Kommiersant _ wskazuje, że główny konkurent Romneya, były senator ze stanu Pensylwania Rick Santorum zadeklarował już, że gotów jest objąć urząd wiceprezydenta w jego administracji.

W ocenie dziennika _ skandal, jaki wybuchł po upublicznieniu uwag prezydenta Obamy na temat obrony przeciwrakietowej i stosunków z Rosją, gwałtownie podniósł autorytet lidera republikańskiego wyścigu w oczach wahających się konserwatystów _.

_ Po wystąpieniu byłego gubernatora, w którym określił on Rosję jako geopolitycznego wroga numer jeden, poparło go kilku wpływowych senatorów z ramienia Partii Republikańskiej _ - odnotowuje _ Kommiersant _.

_ Jednak głównym podarunkiem dla Romneya stał się list trzeciej osobistości w państwie - przewodniczącego Izby Reprezentantów Johna Boehnera do prezydenta Obamy, w którym zażądał on od gospodarza Białego Domu natychmiastowych wyjaśnień w sprawie jego gotowości do przejawienia większej elastyczności podczas negocjacji z Rosją na temat tarczy antyrakietowej _ - konstatuje gazeta.

_ Kommiersant _ dodaje, że _ w ten sposób przywódca Kongresu USA faktycznie powtórzył tezy Romneya o Rosji, przedstawione przezeń w niedawnym artykule w piśmie Foreign Policy _.

Dziennik przytacza też opinię amerykanisty z Moskiewskiego Uniwersytetu Państwowego (MGU) Jurija Roguliowa, który zwrócił uwagę, że _ neokonserwatyści tradycyjnie przywiązują szczególną wagę do problemów bezpieczeństwa narodowego _. _ - Tak więc krytykując Obamę w sprawie obrony przeciwrakietowej, Romney eksploatuje temat, który pomoże mu umocnić się w oczach partyjnych kolegów _ - wskazał politolog.

We wcześniejszym komentarzu poświęconym poniedziałkowym rozmowom prezydentów Rosji i Stanów Zjednoczonych przy okazji światowego szczytu nuklearnego w Seulu _ Kommiersant _ zauważył, że Kreml jasno określił się tam ze swoimi sympatiami w listopadowych wyborach prezydenckich w USA.

Gazeta podała, że po zakończeniu szczytu Dmitrij Miedwiediew w rozmowie z dziennikarzami zamiast podsumować jego rezultaty, ocenił głównych uczestników amerykańskiego wyścigu prezydenckiego.

_ Kolegę Baracka Obamę pan Miedwiediew określił jako typowego, proamerykańskiego prezydenta, a jego prawdopodobnemu przeciwnikowi Mittowi Romneyowi, który nazwał Rosję geopolitycznym wrogiem numer jeden, poradził, by używał głowy _ - przekazał _ Kommiersant _.

Podczas spotkania z Miedwiediewem w Seulu - nie wiedząc, że ich rozmowom przysłuchują się już dziennikarze - amerykański prezydent powiedział, że po jesiennych wyborach, w których ubiega się o reelekcję, _ będzie miał większą swobodę manewru _ w sprawie tarczy. Poprosił też, aby _ dano mu czas _.

W USA wypowiedź tę podchwyciły prawicowe media, sugerując, że prezydent jest gotów do bliżej nieokreślonych ustępstw wobec Rosji. Natomiast Romney, komentując dla telewizji CNN słowa Obamy, napiętnował Rosję jako _ wroga geopolitycznego numer jeden _.

Czytaj więcej w Money.pl
Obama próbuje przypodobać się Putinowi Jako nieoczekiwane wyjście naprzeciw nowemu prezydentowi Rosji określa w dziś dziennik Kommiersant decyzję prezydenta Obamy o przeniesieniu szczytu G8 z Chicago do Camp David, około 100 km na północ od Waszyngtonu.
"Zdegenerowali się i nie zagrażają Obamie" _ Financial Times _ ostro krytykuje kampanię wyborczą konkurentów obecnego prezydenta USA.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)