Możliwy jest sojusz PO - LiD; to dla nas zadanie i wyzwanie; musimy mieć więcej posłów niż obydwie te partie razem - oświadczył premier Jarosław Kaczyński podczas niedzielnej konwencji wyborczej Prawa i Sprawiedliwości w Białymstoku.
Jak podkreślił, jeden z członków Prawa i Sprawiedliwości "przeszedł do naszej konkurencji". "To człowiek dobrej przeszłości solidarnościowej, jeszcze tej z opozycji lat 70-tych, człowiek o antykomunistycznym nastawieniu, człowiek który miał różne pretensje miedzy innymi o to, że mu nie powierzono w Sejmie prowadzenia ustawy dezubekizacyjnej" - mówił J.Kaczyński.
"Ten pan - nie chcę tu jego nazwiska wymieniać - zaraz po przejściu do tamtej partii stwierdził, że trzeba poważnie rozważać sojusz PO - LiD" - zauważył premier.
"Ja w tym momencie doszedłem do wniosku, że skoro ten człowiek, żeby dostać pierwsze miejsce na liście tak mówi, to z tego wynika, że ta koncepcja została już tam przyjęta, że on traktuje to oświadczenie jako warunek swojej przynależności, swojej wysokiej pozycji w tym środowisku" - powiedział szef rządu.
"A więc tak proszę państwa, ma być sojusz PO-LiD, sojusz Platformy Obywatelskiej z postkomunistami" - oświadczył.
"Nie oszukujmy się. To dla nas jest zadanie, to dla nas jest wyzwanie, my musimy mieć więcej posłów niż obydwie te partie naraz" - zadeklarował J.Kaczyński.
"I to jest proszę państwa możliwe, ale musimy ze wszystkich sił przekonywać wszystkich obywateli, ale także naszych politycznych oponentów, także ludzi z Platformy Obywatelskiej, że wchodząc na tę drogę, wchodzą na drogę narodowej zguby, wchodzą na drogę, która prowadzi donikąd, wchodzą na drogę odbudowy czegoś co Polsce w najwyższym stopniu szkodziło, wchodzą na drogę zakwestionowania demokracji" - oświadczył szef rządu.
Przed tygodniem szeregi Prawa i Sprawiedliwości opuścił toruński poseł tej partii Antoni Mężydło, który w wyborach do Sejmu będzie startował jako nr 1 z listy Platformy Obywatelskiej w Toruniu. (PAP)
lb/ par/ ls/