Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Premier: nie dopuszczę, by komisja ws. Macierewicza osłabiła państwo

0
Podziel się:

Premier Donald Tusk powiedział w środę, że nie podjął jeszcze decyzji ws.
wniosku o komisję śledczą ds. działań Antoniego Macierewicza jako wiceministra obrony i szefa SKW.
"Na pewno nie dopuszczę do tego, aby tego typu przedsięwzięcie osłabiło państwo polskie" - dodał.

Premier Donald Tusk powiedział w środę, że nie podjął jeszcze decyzji ws. wniosku o komisję śledczą ds. działań Antoniego Macierewicza jako wiceministra obrony i szefa SKW. "Na pewno nie dopuszczę do tego, aby tego typu przedsięwzięcie osłabiło państwo polskie" - dodał.

Złożenie wniosku o powołanie komisji śledczej zapowiedział Twój Ruch. Według TR komisja śledcza miałaby zbadać jakość stanowienia prawa, pracę prokuratury, proces weryfikacji oficerów służb w okresie, gdy Macierewicz sprawował funkcję wiceministra obrony (m.in. kierował komisją weryfikacyjną dla żołnierzy WSI)
oraz szefa SKW.

Premier powiedział na konferencji prasowej, że jego ocena w sprawie poparcia wniosku Twojego Ruchu nie jest polityczna. Podkreślił, że będzie oceniał wniosek ws. komisji śledczej pod kątem bezpieczeństwa Polaków. "Będę chciał się zapoznać z opiniami tych, którzy są w tej dziedzinie naprawdę specjalistami i nie zajmują się polityką, tylko bezpieczeństwem państwa" - mówił Tusk. Zapewnił, że w ciągu kilkunastu dni będzie miał jednoznacznie zdefiniowany pogląd w tej sprawie.

Premier powiedział, że Macierewicz w ocenie wielu ekspertów i polityków, to "negatywny bohater spraw związanych z polskimi służbami specjalnymi". Zaznaczył jednak, że nie chciałby, aby Macierewicz, tym razem jako "bohater komisji śledczej", kontynuował swoją pracę, która "w opinii bardzo wielu ekspertów osłabiła Polskę i zdewastowała istotną część aparatu państwowego i to w tym najbardziej wrażliwym miejscu, jakim są służby specjalne".

"Nie chciałbym, aby jakakolwiek najbardziej uzasadniona akcja, której celem ma być wyjaśnienie tej negatywnej roli Antoniego Macierewicza, równocześnie osłabiało polskie państwo" - powiedział premier.

Jak mówił, zanim podejmie decyzję, będzie chciał mieć 100-proc. pewność, że powołanie komisji nie będzie dalszym ciągiem "dewastowania" służb specjalnych. "Znając dotychczasowe efekty działań Antoniego Macierewicza, jego sposób ekspresji, jego poziom odpowiedzialności za państwo polskie, obawiam się - to jest moja refleksja dzisiaj - on nawet w roli, w cudzysłowie: podejrzanego, przesłuchiwanego przez komisję śledczą może narobić jeszcze bardzo dużo szkód państwu polskiemu" - zaznaczył.

Premier podkreślił, że rozumie stanowisko tych, którzy domagają się komisji śledczej, po "zaskakującym w treści" uzasadnieniu prokuratury. Chodzi o decyzję o umorzeniu śledztwa w sprawie nieprawidłowości przy tworzeniu raportu z weryfikacji WSI z 2007 r., którą Prokuratura Apelacyjna w Warszawie podjęła pod koniec grudnia 2013 r. "Gazeta Wyborcza" dotarła do uzasadnienia decyzji, w którym czytamy, że Macierewicz nie może odpowiadać za kłamstwa w raporcie WSI, bo za swoją pracę nie dostawał pensji, a publikując go myślał, że pisze prawdę.

Tusk podkreślił, że komisje śledcze wymyślono po to, aby wyjaśniać sprawy, wtedy gdy istnieje uzasadnione mniej lub bardziej podejrzenie, że powołane do tego organy, takie jak prokuratura, z jakiegoś powodu nie chcą sprawy wyjaśniać.

"Dlatego rozumiem determinację niektórych posłów, żeby sprawę Antoniego Macierewicza i jego roli w sprawach WSI i - szerzej - polskich służb specjalnych wyjaśnić. Ale na pewno nie dopuszczę do tego, aby tego typu przedsięwzięcia osłabiło państwo polskie i to będzie dla mnie absolutny priorytet" - podkreślił premier. "Jako premier nie będę oceniał politycznych walorów powołania komisji śledczej" - zaznaczył.

Tusk powiedział, że gdy słyszy argumenty np. polityków Twojego Ruchu, że teraz jest czas, by "dopaść Macierewicza" - nie robi to na nim żadnego wrażenia. "Państwo polskie nie jest od tego, by dopadać kogoś ze względu na jakąś niechęć polityczną, ale aby chronić interesy Polaków i bezpieczeństwo Polaków" - zaznaczył premier.

Uzasadniając konieczność powołania komisji śledczej szef TR Janusz Palikot mówił m.in. o braku odpowiedzialności Macierewicza za "zniszczenie polskiego wywiadu", a także w odniesieniu do raportu z weryfikacji WSI, o braku odpowiedzialności za decyzje, "które krzywdzą setki osób, które na całe lata je stygmatyzują".

Sekretarz generalny PO Paweł Graś pytany w ubiegły piątek o stanowisko jego partii wobec propozycji powołania komisji śledczej zapowiedział, że decyzja klubu PO w tej sprawie zapadnie w tym tygodniu. On sam stwierdził wówczas, że według niego "to jest chyba taki moment, kiedy rzeczywiście ta komisja jest potrzebna". Jego zdaniem trzeba by również wyjaśnić pewne kwestie po decyzji prokuratury. Również wiceszef PO, minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski mówił w ubiegłym tygodniu, że to, czy powstanie komisja śledcza, to oczywiście decyzja Sejmu, ale on głosowałby za, "gdyż ewidentnie normalne procedury państwowe zawiodły".(PAP)

kno/ mok/ mow/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)