Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Premier nie przyjął zaproszenia prezesa PiS na spotkanie w niedzielę

0
Podziel się:

Premier Donald Tusk nie przyjął zaproszenia prezesa
PiS Jarosława Kaczyńskiego na spotkanie z klubem parlamentarnym
PiS w Krakowie w niedzielę wieczorem, po zakończeniu kongresu tej
partii.

*Premier Donald Tusk nie przyjął zaproszenia prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego na spotkanie z klubem parlamentarnym PiS w Krakowie w niedzielę wieczorem, po zakończeniu kongresu tej partii. *

Szef rządu chciał się spotkać z politykami PiS na kongresie ich partii, a nie po nim.

Gotowość spotkania z politykami PiS na ich kongresie premier zgłosił w piątek. Szef rządu chciałby poważnej rozmowy z największą partią opozycyjną o tym jak wspólnie bezpiecznie przeprowadzić Polskę przez kryzys.

Odnosząc się do tej inicjatywy Tuska, szef PiS powiedział na wstępie sobotnich obrad kongresu, że "To wielki postęp. To wielka pozytywna zmiana". "Dziękujemy" - dodał J. Kaczyński.

"Z jednej strony bardzo chętnie porozmawiamy z panem premierem o polskich sprawach. Taka rozmowa jest zawsze pożyteczna i potrzebna. Z drugiej strony nasz kongres jest zorganizowany w specyficzny sposób i po prostu nie ma w jego ramach (na to) miejsca" - stwierdził jednak prezes PiS.

Jednocześnie podkreślił, że jeżeli premier zechce w niedzielę wieczorem po zakończeniu kongresu spotkać się z klubem parlamentarnym PiS, a także z niektórymi delegatami, którzy nie są posłami ani senatorami, to wtedy oczywiście zaprasza. Te słowa J. Kaczyńskiego spotkały się z brawami zebranych w Krakowie delegatów kongresu PiS.

"Wtedy na pewno ta rozmowa będzie pożyteczna" - ocenił prezes PiS. Jak dodał, PiS cieszy się z deklaracji premiera o chęci spotkania, gdyż jeszcze niedawno padały takie słowa pod adresem jego partii, którym nawet nie chce cytować. "Jeszcze niedawno nie było kryzysu, teraz jest potrzebna rozmowa" - mówił J. Kaczyński.

Pytany o to zaproszenie prezesa PiS szef gabinetu politycznego premiera Sławomir Nowak poinformował na konferencji prasowej w Warszawie, że Donald Tusk nie przyjedzie do Krakowa.

"Premier podjął decyzję, że jest gotów tam pojechać, przecież na bardzo trudną dla niego rozmowę, z dobrą wiarą i intencją, że może ona też przekonać PiS do pewnych działań rządu, do takiego wspólnego wysiłku w tym trudnym czasie" - powiedział Nowak.

Jednak - jak zastrzegł - premier chciał uczestniczyć w kongresie, "mówić do delegatów tego kongresu". "Rozumiem, że zaproszenie premiera +na po kongresie+ jest taką ucieczką do przodu Jarosława Kaczyńskiego" - ocenił Nowak.

Jak dodał, "szkoda, że nie starczyło prezesowi Kaczyńskiemu odwagi, żeby zaprosić premiera na spotkanie z kongresem, z delegatami".

"Widać kobiety w PiS są odważniejsze od mężczyzn, bo pani Nelly Rokita była gotowa zapraszać premiera jeszcze wczoraj czy pani poseł Szczypińska też chciałaby się spotkać " - mówił szef gabinetu politycznego premiera.

Jak podkreślił, spotkanie Tuska w Krakowie "z pustymi krzesłami wydaje się bezzasadne".

Jednak ocenił, "zmiana retoryki ze strony prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, to dobry znak". "Bardzo chcielibyśmy wierzyć, że to jest trwała zmiana, ale po czynach ich poznamy" - zaznaczył Nowak.

Według niego, należy wierzyć, że "taki proces cywilizacyjny", który PO w polskiej polityce prowadzi już od dwóch lat, "takie łagodzenie" przyjmie się na stałe. "Czy to jest możliwe? Wiara czyni cuda" - podkreślił szef gabinetu premiera.

W sobotę przed południem w krakowskiej Nowej Hucie prezes PiS Jarosław Kaczyński oficjalnie otworzył posiedzenie kongresu swojej partii. PiS przyjmie w niedzielę nowy program "Polska nowoczesna, solidarna, bezpieczna". (PAP)

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)