14.2.Warszawa (PAP) - Premier Kazimierz Marcinkiewicz powiedział we wtorek, że Stefan Meller jest dobrym ministrem spraw zagranicznych i nie widzi "żadnych powodów, aby go zmieniać".
Od kilku dni pojawiają się w mediach pogłoski o możliwym odejściu szefa MSZ. On sam zapytany w poniedziałek, czy złożył rezygnację, przyznał, że "miał skłonność posłużenia się piórem i na tym skończy swą odpowiedź".
Jak powiedział premier na wtorkowej konferencji prasowej po posiedzeniu rządu, "mamy polityce zagranicznej ważne sukcesy", a Meller dobrze pracuje w MSZ i koordynuje jego działania.
Premier podkreślił, że minister właśnie wrócił z bardzo ważnej wizyty w USA i przygotowuje się do niezmiernie istotnego wystąpienia dotyczącego polityki zagranicznej, które ma wygłosić w środę w Sejmie.
Kategorycznie zaprzeczył pogłoskom, jakoby Mellera miał zastąpić obecny szef MON Radosław Sikorski.
O możliwości zastąpienia Mellera na stanowisku szefa MSZ przez Sikorskiego napisała we wtorek "Gazeta Wyborcza". Tego dnia w "Poranku Radia TOK FM" Sikorski zaprzeczył, jakoby miał objąć resort spraw zagranicznych.
Premier zaprzeczył też, jakoby nowym szefem MON miał być dotychczasowy szef klubu PiS Przemysław Gosiewski.
Do 20 lutego powołany ma być nowy minister skarbu - zapowiedział Marcinkiewicz. Naciskany przez dziennikarzy przyznał, że najpoważniejszym kandydatem jest szef sejmowej komisji finansów Wojciech Jasiński. (PAP)
ann/ woj/ kaj/