Premier Donald Tusk nie wyklucza rekonstrukcji rządu, ale, jak powiedział w środę, choć można się czegoś takiego spodziewać, na razie tego nie planuje.
"Tak jak mówiłem na początku funkcjonowania mojego rządu, jestem gotowy w każdej chwili dokonać zmiany, jeśli pojawi się powód" - powiedział premier na środowej konferencji prasowej w Gdańsku.
"Nikt z ministrów, nie powinien być pewny ani godziny, na tej zasadzie, że ma to stanowisko dlatego, że mu się należy. Jeżeli ktoś zawali robotę, to pożegna się ze stanowiskiem" - zapowiedział Tusk.(PAP)
Jak podkreślił, w rządzie tak jak w każdej firmie potrzebny jest "nieustanny audyt".
"Kiedyś myślałem, że wystarczy dokonać przeglądu dokonań ministrów raz do roku, ale wydaje mi się, że gdy mamy napięcia gospodarcze i gdy sytuacja jest bardzo dynamiczna i wygląda czasami dość groźnie, taki audyt jest potrzebny" - zaznaczył premier.
"Można się czegoś takiego spodziewać (rekonstrukcji), ale czegoś takiego na razie nie planuję" - podkreślił szef rządu. (PAP)
agy/ par/ mag/