*Wspólnym sukcesem Polski i Ukrainy nazwał premier Donald Tusk decyzję UEFA ws. zorganizowania EURO 2012 w czterech ukraińskich i czterech polskich miastach. *
Piątkową decyzją Komitetu Wykonawczego UEFA, do zatwierdzonych wcześniej: Gdańska, Poznania, Warszawy, Wrocławia i Kijowa dołączą już oficjalnie: Charków, Donieck i Lwów. Mecz otwarcia odbędzie się w Warszawie 8 czerwca, a finał 1 lipca 2012 roku w Kijowie.
"To jest duży wspólny sukces Polski i Ukrainy, że jest tak, jak to sobie zaplanowaliśmy od pierwszego dnia. Od początku było wiadomo, że rozpoczęcie będzie w Warszawie, a finał w Kijowie. Wszyscy powinni być usatysfakcjonowani, nikt nie został oszukany" - powiedział Tusk dziennikarzom w Brukseli.
"Bardzo się cieszę, że Ukraina uzyskała w końcu ten uspokajający komunikat ze strony UEFA. Cieszę się, bo przechodziliśmy podobną drogę" - podkreślił Tusk.
"U nas od alarmu, że nie ma szans pięliśmy się w górę aż do najwyższej z możliwych ocen, a Ukraina miała niezły początek, później gwałtowne załamanie i nawet straszono ją, że odbierze się jej organizację EURO. Teraz wszystko wróciło do normy: przez normę rozumiem harmonijną współpracę z ukraińskimi partnerami. Ja nie zapominam, kto tak naprawdę wygrał tę organizację mistrzostw dla Polski i Ukrainy. Każdy, kto ma taką długą pamięć jak ja, wie, że to Ukraina odgrywała wtedy wiodącą rolę" - zaznaczył szef rządu.
Tusk podkreślił też, że nigdy nie tolerował "niepoważnych" wypowiedzi o tym, że jeśli Ukrainie nie powiedzie się - nawet częściowo - organizacja mistrzostw, to więcej meczów będzie rozgrywanych w Polsce. (PAP)
laz/ par/ mag/