*Zamach na ambasadę Polski w Iraku mógłby mieć miejsce, nawet gdyby nie było tam polskich wojsk - powiedział we wtorek dziennikarzom premier Jarosław Kaczyński. *
W środowym zamachu w Iraku na konwój z polskim ambasadorem, zginął oficer BOR-u, trzy osoby są ranne, trzy samochody zniszczone. Wśród rannych jest ambasador RP w Iraku
Jak podkreślił premier, polskie wojska z tego powodu nie zostaną wycofane. "Dezercja jest zawsze najgorszym rozwiązaniem. Nic niedającym. Nie mówiąc już o jego wymiarze moralnym" - oświadczył szef rządu.
"Każda ambasada w Iraku może być zaatakowana (...) Niezależnie od tego, czy tam są polskie wojska czy ich nie ma, to i tak byśmy utrzymywali stosunki dyplomatyczne z Irakiem i taki zamach byłby możliwy" - dodał J.Kaczyński.
Premier zapewnił, że rodzina poległego funkcjonariusza BOR otrzyma wsparcie, a jego zasługi zostaną uhonorowane. (PAP)
ula/ par/ mag/