Premier Singh krytykuje ambicje Pekinu

_ - Chiny chciałyby mieć przyczółek w Azji Południowej i musimy zastanowić się nad tą rzeczywistością - powiedział Singh. - Musimy być tego świadomi _ - dodał.

_ - Wśród Chińczyków panuje nowa pewność siebie. Trudno jest przewidzieć, w którą stronę to pójdzie. Ważne jest więc, by być przygotowanym _ - dodał premier.

_ Times of India _ przytacza również słowa Singha, który powiedział, że Chiny mogą wykorzystać _ miękkie podbrzusze _ Indii, czyli Kaszmir, a także Pakistan _ by utrzymywać Indie na niskim poziomie równowagi _.

Wypowiedź premiera, zawierającą rzadko spotykaną krytykę pod adresem azjatyckiego giganta, z którym Indie rywalizują o regionalne zasoby i pozycję geopolityczną, potwierdził urzędnik z kancelarii rządu w Delhi.

W ciągu ostatnich dwóch lat pomiędzy Chinami i Indiami regularnie dochodziło do potyczek dyplomatycznych. Jak podkreśla agencja Reutera pomimo 30-krotnego wzrostu wymiany handlowej od 2000 roku sytuacja ta pokazuje, że same powiązania gospodarcze nie wystarczą, by rozwiązać sporną kwestię granic i unormować rywalizację na arenie międzynarodowej.

W ubiegłym miesiącu Indie skrytykowały odmowę wydania przez Chiny wizy indyjskiemu generałowi, który dowodził wojskami w Kaszmirze. Następnie Delhi oświadczyło, że niepokoją je rosnące wpływy Pekinu w regionie Oceanu Indyjskiego.