Jarosław Kaczyński zaapelował do samorządowców o przyjęcie uchwał w sprawie priorytetowego potraktowania rolnictwa podczas polskiej prezydencji. Rolnictwo już jest jednym z najważniejszych priorytetów prezydencji - odpowiada jej rzecznik Konrad Niklewicz.
Kaczyński w imieniu Komitetu Politycznego PiS wysłał specjalny list w tej sprawie do radnych gmin, powiatów, sejmików wojewódzkich i sołtysów; zamieszczono go też na stronie internetowej PiS.
Do listu dołączono projekt uchwały, jaką samorządy miałyby przyjąć i wysłać do premiera Donalda Tuska.
Prezes PiS napisał w liście, że rolnicy z Polski, a także innych nowych krajów członkowskich, są dyskryminowani w sprawie dopłat bezpośrednich. "W latach 2004-2013 polscy rolnicy otrzymają o ponad 120 miliardów zł mniej dopłat bezpośrednich niż otrzymaliby, gdyby byli traktowani na równych prawach z rolnikami niemieckimi" - zaznaczył.
W ocenie szefa PiS "nierówność dopłat bezpośrednich jest ogromnym +haraczem+, który płaci polska wieś".
"W imię polskiej racji stanu, nie wolno dopuścić, aby ta dyskryminacja Polski w tak ogromnym wymiarze trwała nadal" - podkreślił Kaczyński.
Lider PiS zaznaczył też, że w II połowie 2011 r. zapadać będą w Unii Europejskiej kluczowe decyzje dotyczące przyszłości Wspólnej Polityki Rolnej, a Polska będzie w tym czasie sprawować prezydencję w UE.
"Niestety, polski rząd jak dotychczas nie uznał spraw rolniczych za ważne, a sprawy wyrównania dopłat nie wpisał jako swojego priorytetu w ramach prezydencji" - napisał Kaczyński do polskich samorządowców.
Na słowa prezesa Kaczyńskiego zareagował rzecznik prezydencji, który w komunikacie przesłanym PAP we wtorek podkreślił, że "te stwierdzenia mijają się z prawdą".
"W rzeczywistości sprawy związane z rolnictwem są jednym z trzech najważniejszych priorytetów polskiej prezydencji. I są wpisane do programu prezydencji - wystarczy go przeczytać, by o tym wiedzieć" - podkreślił Konrad Niklewicz.
Jak zaznaczył, już w pierwszym rozdziale programu polskiej prezydencji napisano, że w czasie jej trwania "dyskusja nad przyszłością Wspólnej Polityki Rolnej wejdzie w fazę rozstrzygającą", a "istotnym elementem w ramach reformowanej WPR będą zwłaszcza rozstrzygnięcia dotyczące płatności bezpośrednich i wsparcia rozwoju obszarów wiejskich, ale także polityki jakości produktów rolnych".
Jeszcze więcej na ten temat można przeczytać - podkreślił Niklewicz - w części, w której opisano szczegółowe priorytety prezydencji. Napisano tam, że jednym z celów prezydencji będzie "określenie podstaw dla osiągnięcia porozumienia w sprawie nowego systemu płatności bezpośrednich, opartego o obiektywne, a nie o historyczne kryteria".
Zdaniem Kaczyńskiego, polski rząd powinien jednak "wziąć przykład z Węgier, kraju sprawującego obecnie prezydencję Unii Europejskiej". "Dopłaty dla rolników węgierskich są prawie o połowę wyższe niż dla polskich i przekroczyły już średnią unijną" - czytamy w liście.
W dołączonym do listu szefa PiS projekcie uchwały, którą miałyby przyjąć samorządy, napisano, że odpowiednia rada lub sejmik zwraca się do premiera Donalda Tuska, by kwestia rolnictwa, a w szczególności wyrównanie dopłat, uznano za jeden z priorytetów prezydencji.
"Wyrównanie dopłat Rada/Sejmik uważa za sprawę kluczową dla przyszłości rolnictwa w Polsce i sprawa ta powinna być traktowana przez polski rząd jako problem najwyższej wagi" - czytamy w projekcie.
"Rada zobowiązuje Przewodniczącego Rady do niezwłocznego przesłania niniejszej uchwały Prezesowi Rady Ministrów Panu Donaldowi Tuskowi" - głosi przygotowany przez PiS projekt uchwały.
Jak podkreślił w swoim liście szef PiS, w obecnej sytuacji głos samorządów jest bardzo ważny, bo zasiadają w nich "ludzie obdarzeni szacunkiem i zaufaniem, rozumiejący problemy polskiej wsi, będącej ważną częścią naszej Ojczyzny". "O taki głos, w imię dobra rolników, polskiej wsi i całej Ojczyzny serdecznie Państwa proszę" - napisał.
O liście poinformował J. Kaczyński we wtorek na swoim blogu. (PAP)
ann/ tgo/ la/ gma/