Prezydent Bronisław Komorowski spotkał się w środę w Warszawie z żołnierzami Batalionu Reprezentacyjnego WP. Podczas opłatkowego spotkania wojskowym służącym w kraju i na misjach życzył, by czuli się doceniani nie tylko od święta.
"Czego można życzyć armii, żołnierzom i ich rodzinom? Przede wszystkim, żeby mieli szansę przeżycia świąt trochę w oderwaniu od codziennej służby" - powiedział prezydent. Życzył żołnierzom, "aby czuli nie tylko od święta, że są kochani przez naród, doceniani, potrzebni" i aby wyrażało się to m.in. przez podwyżki.
Podkreślił, że tak jak żołnierze na misjach reprezentują za granicą armię i państwo polskie "gotowe rozwiązywać najtrudniejsze problemy na świecie", tak żołnierze Batalionu Reprezentacyjnego są wizytówką wojska w oczach tych, którzy do Polski przyjeżdżają.
Prezydent, któremu towarzyszyli m.in. szef BBN Stanisław Koziej i minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak, złożył też życzenia żołnierzom w Afganistanie, z którymi połączenie było transmitowane na telebimie. Nawiązał do tradycji pozostawiania pustego miejsca i nakrycia przy wigilijnym stole. "Tak okazujemy gotowość przyjęcia wędrowca i tych, którzy odeszli" - powiedział Bronisław Komorowski.
Dowódca 10. zmiany polskiego kontyngentu w Afganistanie gen. bryg. Piotr Błazeusz podkreślił, że misja jest sprawdzianem ludzi i sprzętu, a szczególne podziękowania za wytrwałość i odporność psychiczną należą się rodzinom, znoszącym rozłąkę z wyjeżdżającymi na misje wojskowymi. W Afganistanie służy obecnie ok. 2,5 tys. polskich żołnierzy.
Prezydent podzielił się opłatkiem z żołnierzami, w tym także z kawalerzystami Szwadronu Reprezentacyjnego Wojska Polskiego. Kawałki opłatków - zgodnie z ułańską tradycją - zostały włożone także do końskich żłobów. W spotkaniu wzięło udział ok. 300 żołnierzy oraz 25 członków rodzin wojskowych. (PAP)
brw/ ral/ itm/ gma/