Prezydent Korei Płd. Park Geun Hie oświadczyła w środę w amerykańskim Kongresie, że jej kraj nigdy nie zaakceptuje uzbrojonej w broń nuklearną Korei Płn., a prowokacje ze strony Pjongjangu spotkają się ze stanowczą reakcją.
Szefowa południowokoreańskiego państwa zastrzegła w przemówieniu, że Seul jest gotów dostarczyć Północy pomoc humanitarną, nie wiążąc tego z sytuacją polityczną na podzielonym Półwyspie Koreańskim. Zapewniła ponadto, że będzie się starała budować zaufanie tak długo, jak autorytarny rząd w Pjongjangu będzie odpowiadał w przychylny sposób.
Prezydent Korei Płd. przybyła z wizytą do USA po raz pierwszy od objęcia urzędu w lutym br., niespełna dwa tygodnie po trzeciej próbie jądrowej Korei Płn. i w atmosferze rosnącego napięcia między państwami koreańskimi.
Park Geun Hie i prezydent Barack Obama na spotkaniu we wtorek wyraźnie dali do zrozumienia, że stoją ramię w ramię wobec zagrożeń ze strony Korei Północnej - pisze AP.
Prezydent Park podkreśliła, że jej kraj pozostaje w najwyższym stopniu gotowości. Dodała, że nadszedł czas, aby zakończyć "błędne koło" prowokacji Korei Płn., żeby pozyskać ustępstwa wspólnoty międzynarodowej.
W przemówieniu prezydent Korei Płd. złożyła hołd amerykańskim weteranom, którzy polegli w wojnie koreańskiej w latach 1950-53. Wizyta Park w USA przypada na 60. rocznicę południowokoreańsko-amerykańskiego sojuszu wojskowego. Do tej pory w Korei Płd. stacjonuje 28,5 tys. amerykańskich żołnierzy.
Park Geun Hie jest córką generał Park Dzonghyia, który sprawował w Korei Płd. władzę przez 18 lat - najpierw jako wojskowy dyktator, a następnie autokratyczny prezydent, zamordowany w 1979 r. przez dowódcę jego własnych służb specjalnych. (PAP)
cyk/ kar/
13761709 13762290 13761966 13762275