Prezydent Lech Kaczyński nie stawił się w piątek w warszawskim sądzie, gdzie miał zeznawać jako świadek w procesie o mobbing, wytoczony Ratuszowi przez byłych burmistrzów gminy Wawer za okres, gdy L.Kaczyński był prezydentem stolicy.
Jak dowiedział się dziennikarz PAP w Sądzie Okręgowym w Warszawie, Kancelaria Prezydenta napisała do sądu, że w związku z ważnymi obowiązkami prezydent nie może tego dnia zeznawać (w Warszawie gości prezydenta Słowacji Ivana Gaszparovicza - PAP). Sąd uwzględnił tę okoliczność i uznał nieobecność prezydenta za usprawiedliwioną.
Proces cywilny z żądaniem odszkodowania wytoczyli Dariusz Godlewski i Piotr Zygarski. W 2003 r. Godlewski został wybrany na burmistrza Wawra (Zygarski został wiceburmistrzem). Obaj nigdy nie dostali uprawnień do sprawowania władzy od prezydenta Warszawy Lecha Kaczyńskiego, który powołał w Wawrze swego pełnomocnika. Pat związany z dwuwładzą w gminie trwał do końca kadencji samorządu.(PAP)
sta/ wkr/ gma/