Prezydent Bronisław Komorowski ze smutkiem przyjął wiadomość o śmierci Konstantego Miodowicza; w ocenie prezydenta Miodowicz był znakomitym przykładem państwowca, człowieka rzetelnego, uczciwego - podała w piątek Kancelaria Prezydenta.
"Prezydent ze smutkiem przyjął wiadomość o śmierci Konstantego Miodowicza, zasłużonego działacza antykomunistycznej opozycji, w wolnej Polsce jednego z najbardziej zasłużonych twórców służb specjalnych demokratycznego państwa, parlamentarzysty pięciu kadencji Sejmu" - podkreślono.
Jak podała Kancelaria Prezydenta w ocenie Bronisława Komorowskiego Konstanty Miodowicz "był znakomitym przykładem państwowca, człowieka rzetelnego, uczciwego, dla którego udział w życiu politycznym nie był drogą do osobistej kariery, ale pełną poświęcenia służbą Polsce".
Miodowicz zmarł w wieku 62 lat. Był wieloletnim posłem, jednym z twórców polskich służb specjalnych po 1989 roku, w PRL działaczem opozycji. Miodowicz w poselskich ławach zasiadał od jesieni 1997 roku, czyli od początku trzeciej kadencji Sejmu. Szczególną popularność dał mu udział w sejmowej komisji śledczej ds. afery Orlenu. W początkach III RP był szefem kontrwywiadu. W czasach studenckich rozpoczął działalność opozycyjną. Był członkiem Niezależnego Zrzeszenia Studentów (NZS). Internowany w czasie stanu wojennego.
W latach 1990-96 był pracownikiem Ministerstwa Spraw Wewnętrznych oraz Urzędu Ochrony Państwa. Był szefem kontrwywiadu; jednym z twórców polskich służb specjalnych.
W maju tego roku polityk trafił do szpitala w Kielcach. Ostatnio przebywał w Szpitalu MSW przy ul. Wołoskiej w Warszawie. (PAP)
hgt/ son/ dym/