Kryzys finansowy, wynik referendum dotyczącego Traktatu Lizbońskiego w Irlandii oraz wojna w Gruzji - to zdaniem prezydenta Lecha Kaczyńskiego najważniejsze wydarzenia mijającego roku, które dotyczą lub dotykają Unię Europejską.
"Myślę, że przyszły rok (..) będzie rokiem wejścia w życie Traktatu Lizbońskiego. Polska nie będzie stała na przeszkodzie" - zapewnił prezydent podczas spotkania z ambasadorami państw UE akredytowanymi w Polsce.
Lech Kaczyński podkreślił, że kryzys finansowy, który przeistacza się już w kryzys gospodarczy nie zaczął się w Europie, ale się do niej przeniósł. Według niego Rada UE z jej przewodniczącym działała sprawnie by łagodzić skutki kryzysu.
W sferze politycznej jako ważne prezydent określił referendum irlandzkie w sprawie przyjęcia Traktatu Lizbońskiego - w którym Irlandczycy odrzucili ten Traktat. Przypomniał, że Irlandia to jedyny kraj, gdzie takie referendum się odbyło. Zaznaczył, że zasada jednomyślności powinna być zasadą, którą należy w UE przestrzegać.
Jeśli chodzi o sprawy zewnętrze UE, najważniejszym wydarzeniem - zdaniem prezydenta - był kryzys gruziński. L. Kaczyński podkreślił, że Unia podjęła szybkie działania. Ocenił, że działania prezydenta Francji Nicolasa Sarkozy'ego "dały pewien rezultat". Głównym sukcesem działań Wspólnoty - zdaniem L. Kaczyńskiego - jest to, że wojska rosyjskie nie wkroczyły do Tbilisi i że w Gruzji nie zmieniła się władza.
Europa stoi na stanowisku zachowania integralności terytorialnej Gruzji - powiedział prezydent.(PAP)
stk/ mok/ mow/