Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Prezydent: powstanie nowy plan działania Polski wobec Ukrainy

0
Podziel się:

#
dochodzą kolejne wypowiedzi prezydenta i premiera z konferencji prasowej
#

# dochodzą kolejne wypowiedzi prezydenta i premiera z konferencji prasowej #

02.12. Warszawa (PAP) - Prezydent Bronisław Komorowski zapowiedział, że powstanie nowy plan działania Polski wobec Ukrainy. Naszym zadaniem jest niedopuszczenie, by gra o przyszłość Ukrainy zakończyła się dramatycznym finałem - podkreślił premier Donald Tusk.

Kryzys ukraiński był tematem poniedziałkowego posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Narodowego. Na konferencji po posiedzeniu prezydent i premier podkreślali rolę, jaką Polska ma do odegrania w dalszych relacjach UE z Ukrainą. Zaznaczali, że istotne jest, by polscy politycy mówili w tej sprawie jednym głosem oraz by utrzymane zostały kanały kontaktu zarówno z opozycją ukraińską, jak i rządzącymi.

Komorowski zaznaczył, że dyskusja na posiedzeniu RBN dotyczyła tego, co - w kontekście ostatnich wydarzeń na Ukrainie - powinno być przedmiotem polskiego działania. "Uzgodniliśmy z panem premierem, że podejmiemy wysiłek na rzecz zbudowania nowego planu działania Polski, jako całości na gruncie zarówno europejskim, na gruncie całego świata zachodniego, ale również w stosunku do Ukrainy i do sąsiedztwa polskiego w tej zmienionej rzeczywistości powileńskiej" - powiedział.

Według niego zarówno posiedzenie RBN, jak i niedzielna narada w kancelarii premiera z udziałem ministrów, szefów służb i ekspertów na temat sytuacji na Ukrainie są obserwowane przez polityków ukraińskich i nie tylko i "są odbierane jako sygnały świadczące o utrzymaniu polskiego zaangażowania na rzecz zachodniej drogi dla Ukrainy".

"To uwiarygodnia to, co zostało wypowiedziane na szczycie wileńskim przez całą UE, m.in. pod wpływem oczekiwań sformułowanych przez Polskę, o utrzymaniu +otwartych drzwi+ dla Ukrainy, gdyby zmieniła swoją decyzję" - powiedział Komorowski.

"Wszyscy widzą i powinni pamiętać, że te drzwi są cały czas życzliwie uchylone dla Ukrainy, a Polska trzyma nogę w tych drzwiach i będzie to czyniła z przekonaniem i - w moim przekonaniu - skutecznie" - mówił prezydent.

Ocenił, że jeszcze nigdy zbliżenie Ukrainy do świata zachodniego nie zaszło tak daleko. Zwrócił uwagę na zmiany w ukraińskim prawie oraz zmianę postawy społeczeństwa ukraińskiego, które - jak mówił - "wyraźnie sygnalizuje swoją determinację co do kontynuowania zbliżenia Ukrainy ze światem zachodnim".

"To są ogromne atuty i osiągnięcia. Powinniśmy ich bronić, nie ryzykując utraty tych atutów w wyniku niepotrzebnych sporów toczących się w Polsce i na forach międzynarodowych, sporów polsko-polskich" - powiedział Komorowski.

Komorowski podkreślił, że po rozmowach z przedstawicielami klubów opozycji podczas posiedzenia Rady (byli obecni lider Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro i lider Twojego Ruchu Janusz Palikot)
odniósł wrażenie, że "jest szansa na utrzymanie nie tylko wymiany informacji i myśli w sprawach Ukrainy, ale również utrzymanie zasady kompatybilności zachowań polskich polityków na poziomie parlamentarnym i instytucji państwa polskiego w kontaktach z Ukraińcami".

Za ważne Komorowski uznał głosy "o konieczności utrzymania wszystkich kanałów oddziaływania na sytuację na Ukrainie oraz wszystkich kontaktów, które mogą być decydujące dla odegrania przez Polskę pozytywnej roli ułatwiającej Ukrainie powrót do stołu negocjacji i podpisania umowy stowarzyszeniowej".

Jak wyjaśnił, chodzi o kontakty z partiami rządzącymi i opozycyjnymi na Ukrainie oraz kontakty na poziomie rządów i prezydentów. "Jestem przekonany, że tylko tędy, a więc poprzez zdolność do współpracy polskich instytucji, sił politycznych, może wieść w zmienionej, o wiele trudniejszej rzeczywistości, droga do ponownego otworzenia na siebie Unii Europejskiej i Ukrainy" - zaznaczył.

Komorowski, pytany czy kontaktował się z prezydentem Ukrainy Wiktorem Janukowyczem, powiedział, że wiele rozmawiał z przywódcą ukraińskim podczas ubiegłotygodniowego szczytu Partnerstwa Wschodniego w Wilnie. "Umówiliśmy się, że utrzymamy kontakt" - zaznaczył. Jak dodał, rozmowy w Wilnie z udziałem ukraińskiego wicepremiera Serhija Arbuzowa były "trochę improwizowane, ale były ważne, otwierały nową perspektywę". Zaznaczył, że trzeba "przeanalizować to, co wydarzyło się w Wilnie i w Kijowie na Majdanie". Jak zapewnił, z jego strony jest gotowość do rozmowy. "To może być kontakt bardzo istotny z punktu widzenia rozwoju wydarzeń na linii Polska-Ukraina, Ukraina-UE, a także istotny z punktu widzenia działań na terenie samej Ukrainy" - dodał.

Także w ocenie Donalda Tuska, jednym z najważniejszych zadań Polski jest niedopuszczenie do tego, by "wielka gra" o przyszłość Ukrainy zakończyła się dramatycznym finałem. "To oznacza grę na kilku fortepianach" - powiedział premier. Zaznaczył, że konieczne będzie dbanie o dobre relacje zarówno z ukraińską opozycją, jak i z rządzącymi. "O to jest trudno, bo wiadomo, że te relacje z demokratycznymi siłami Ukrainy były zawsze bardzo dobre" - ocenił szef rządu.

Zaznaczył jednocześnie, że choć nie podoba mu się decyzja prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza o niepodpisaniu umowy stowarzyszeniowej z UE, to jest to władza demokratycznie wybrana, "niekwestionowana przez nikogo, jeśli chodzi o legalność". "Dlatego musimy umieć współgrać i współpracować ze wszystkimi aktorami, ze wszystkimi podmiotami tego przedsięwzięcia, jakim jest zbliżenie Ukrainy do Europy" - powiedział premier.

W tym kontekście podkreślił "ciężką pracę w ostatnich miesiącach" prezydenta Komorowskiego, "której efektów nikt w Europie nie kwestionuje".

Również szef rządu uważa, że utrzymanie przez Polskę istotnego wpływu na relacje Europy z Ukrainą zależne jest m.in. od utrzymania jedności poglądów polskiej klasy politycznej w tej kwestii. Tusk podkreślił, że Polska uznała jako pierwsze na świecie państwo niepodległość Ukrainy i - jak mówił - "od tego czasu jesteśmy uczestnikami pozytywnego fenomenu w polskiej polityce: sprawy Wschodu, a przede wszystkim nasze relacje z Ukrainą, były zawsze obszarem konsensusu politycznego w Polsce".

Dodał, że utrzymanie wspólnoty poglądów wśród polskich polityków jest kwestią niezwykle ważną, bo tylko wtedy Polska będzie państwem słuchanym w Brukseli i w innych stolicach europejskich, jeśli chodzi o sposób postępowania z Ukrainą.

Zaznaczył, że jest to ważne, "ponieważ gra o zbliżenie Ukrainy do Europy i do Polski jest niezwykle skomplikowana ze względu na relacje wewnątrz Ukrainy, jak i relacje Ukrainy z państwami sąsiednimi".

Tusk pytany o wpis szefa MSZ Radosława Sikorskiego na Twitterze odparł, że "Twitter nie jest zawsze stosownym narzędziem do uprawiania dyplomacji".

W sobotę, po tym gdy szef PiS Jarosław Kaczyński poinformował, że następnego dnia poleci do Kijowa, Sikorski napisał: "Oczekuję od polityków PiS deklaracji, ile polskich miliardów chcą wpompować w skorumpowaną gospodarkę UKR, aby przekupić prez. Janukowycza". "Nie możemy wejść w merkantylną logikę Rosji, prez. Janukowycza i PiS. Najpierw reformy, potem pomoc" - dopisał w późniejszym wpisie.

"Rozumiem cel, nie zachwycam się formą. Cel jest prosty: nie można dać sobie wmówić, że Ukraina nie podpisała umowy stowarzyszeniowej, bo Polska lub Europa nie chciała dać jakichś pieniędzy Ukrainie. To nie było przedmiotem negocjacji. Prezydent Janukowycz z tylko sobie znanych powodów nie podpisał umowy stowarzyszeniowej, która była dobrze przygotowana i za którą stały wstępne ustalenia dotyczące pomocy dla Ukrainy" - powiedział Tusk o wpisie szefa MSZ.

Z kolei prezydent pytany o to, że nie doszło do jego wizyty w poniedziałek na nowym polsko-ukraińskim przejściu granicznym w Budomierzu i we Lwowie, powiedział, że "jest mu żal, bo bardzo się napracował, by doszło do otwarcia kolejnego przejścia granicznego". "Cieszę się tym, że to przejście będzie otwarte. W wyniku moich uzgodnień prezydentem Janukowyczem została wykonana inwestycja drogowa po stronie ukraińskiej, która czyni to przejście przydatnym" - mówił Komorowski. Dodał, że to strona ukraińska poprosiła "o zmianę formuły uruchomienia tego przejścia". (PAP)

agy/ ajg/ mok/ ura/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)