Przebywający z wizytą w Moskwie prezydent Syrii Baszar Asad oświadczył we wtorek, że jest gotowy do dialogu z USA.
"Chcemy dialogu, ale trzeba rozróżnić dialog od wydawania poleceń" - powiedział na konferencji prasowej po spotkaniu z rosyjskim prezydentem Władimirem Putinem.
Syryjski prezydent zaprzeczył też doniesieniom izraelskich mediów, jakoby rząd w Damaszku złożył Izraelowi "tajną propozycję" dotyczącą rozmów na temat spornych Wzgórz Golan i zaoferował pomoc w uwolnieniu żydowskiego żołnierza uprowadzonego w czerwcu przez Hamas.
"Nie ma takiej propozycji" - oświadczył Asad.
Spotkanie z Putinem uznał za "udane i konstruktywne", ale nie przedstawił żadnych szczegółów dotyczących wspólnych rozmów.
Wcześniej prezydent Rosji wyraził na Kremlu zaniepokojenie sytuacją na Bliskim Wschodzie i zapowiedział, że z Asadem omówi m.in. wydarzenia w Strefie Gazy.
"Niestety, sytuacja na Bliskim Wschodzie pozostaje napięta" - powiedział Putin. "Widzimy, jak region praktycznie przechodzi od konfliktu do konfliktu" - dodał.
Syria jest jednym z głównych sojuszników Rosji na Bliskim Wschodzie. Moskwa m.in. dostarcza Damaszkowi uzbrojenie. (PAP)
zab/ ro/
5212 int.