Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Proces 17-latka za spowodowanie wypadku drogowego, w którym zginęła dziewczyna

0
Podziel się:

Przed Sądem Rejonowym w Brzozowie
(Podkarpackie) w środę ruszył proces 17-letniego Mariusza B.,
który jadąc samochodem ojca bez prawa jazdy uderzył w czworo
młodych ludzi. Na miejscu zginęła 16-letnia Ala, a jej przybrana
siostra odniosła poważne obrażenia.

Przed Sądem Rejonowym w Brzozowie (Podkarpackie) w środę ruszył proces 17-letniego Mariusza B., który jadąc samochodem ojca bez prawa jazdy uderzył w czworo młodych ludzi. Na miejscu zginęła 16-letnia Ala, a jej przybrana siostra odniosła poważne obrażenia.

Mariusz B. z Hłudna mimo, że w chwili wypadku był niepełnoletni, za swój czyn odpowiada jak dorosły. Jest oskarżony o umyślne naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym i nieumyślne spowodowanie śmierci nastolatki.

Według prokuratury oskarżony nie mając prawa jazdy jechał z nadmierną prędkością, brawurowo. B. odpowiada także za kradzież portfela z 400 zł na szkodę sąsiada oraz zniszczenie mienia. Grozi mu kara od pół roku do ośmiu lat pozbawienia wolności.

Podczas rozprawy oskarżony płakał, prosił rodzinę zmarłej o wybaczenie. Ojciec dziewcząt będzie domagał się zadośćuczynienia w wysokości 600 tysięcy złotych. Powiedział, że nikt nie zwróci mu córki, ale oskarżony będzie do końca życia płacił za to, co zrobił.

W lipcu br. Mariusz B. jechał przez Hłudno samochodem ojca. Nagle stracił panowanie nad pojazdem i wjechał w czwórkę dzieci, które szły poboczem ze sklepu do domu. 16-letnia Ala zginęła na miejscu, wgnieciona przez auto w metalowe ogrodzenie. O rok młodsza przybrana siostra Aneta trafiła w ciężkim stanie do szpitala, gdzie przeszła kilka poważnych operacji.

Bez obrażeń z wypadku wyszedł jedynie 14-letni chłopiec, a jego o rok młodszy brat miał poważne złamanie nogi.

Oskarżony początkowo odmówił składania wyjaśnień, przyznał się jednak do zarzucanego mu czynu. (PAP)

api/ wkr/ mow/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)