Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Proces o odszkodowanie dla policjanta ze sprawy Olewnika odroczony

0
Podziel się:

#
dochodzi informacja o rozprawie i odroczeniu
#

# dochodzi informacja o rozprawie i odroczeniu #

08.09. Olsztyn (PAP) - Sąd Okręgowy w Olsztynie odroczył we wtorek proces o odszkodowanie dla Remigiusza M. - policjanta ze sprawy uprowadzenia Krzysztofa Olewnika. Emerytowany obecnie policjant, a wcześniej szef grupy operacyjnej z Radomia chce 50 tysięcy złotych wraz z odsetkami za niezasadne zatrzymanie go przez śledczych ponad rok temu.

Sąd odroczył bez terminu sprawę, bo przesłuchanie wnioskodawcy może potrwać kilka godzin; poza tym obrońca M. mecenas Jolanta Turczynowicz-Kieryłło złożyła wniosek o sprowadzenie dokumentów ze śledztwa prowadzonego przez Prokuraturę Apelacyjną w Gdańsku i dotyczących Remigiusza M. Tamtejsza prokuratura prowadzi obecnie śledztwo w sprawie nieprawidłowości i błędów śledczych w postępowaniu uprowadzenia i zabójstwa Krzysztofa Olewnika.

Po rozpoczęciu rozprawy olsztyński sąd wyłączył jawność rozprawy na wniosek obrońcy M. Jak uzasadnił sędzia Andrzej Gwizdała, proces będzie się toczył za zamkniętymi drzwiami z uwagi na ochronę samego wnioskodawcy i jego rodziny.

Przed rozprawą mecenas Turczynowicz-Kieryłło w rozmowie z dziennikarzami, zapowiedziała, że przygotowywany jest pozew przeciwko Włodzimierzowi Olewnikowi za jego wypowiedzi przed komisją śledczą ds. Olewnika.

Olewnik 4 września przed sejmową komisją śledczą powiedział, że "krew syna splamiła jego (Remigiusza M.) policyjny mundur".

"Pan Olewnik nigdy we wcześniejszych wypowiedziach nie kierował tak ostrych słów wobec oprawców jak wobec policjantów. Pan Olewnik zapomina, że przede wszystkim to w wyniku naszych działań Kościuk i spółka zostali zatrzymani i dziś mogę postawić tezę, że gdyby nie nasze działanie, to mogłaby być taka sytuacja, że pan Olewnik nie miałby gdzie zapalić świeczki" - powiedział Remigiusz M. dziennikarzom.

Dodał, że przykro mu z powodu tragedii Olewników i dla policjantów to też tragedia.

W ubiegłym roku prokuratura okręgowa w Olsztynie, prowadząc śledztwo w sprawie nieprawidłowości w postępowaniu dotyczącym sprawy uprowadzenia i zabójstwa Olewnika, nakazała zatrzymać trzech policjantów: Remigiusza M. z Radomia i dwóch funkcjonariuszy z Płocka: Macieja L. i Henryka S.

Postawiono im zarzuty utrudniania śledztwa i niedopełnienia obowiązków, przez co miał zginąć Krzysztof Olewnik. Prokuratura skierowała wnioski o aresztowanie podejrzanych, ale sądy: rejonowy, a potem okręgowy w Olsztynie, nie uwzględniły ich. Sądy uznały, że zarzuty są mało uprawdopodobnione.

Następnie obrońcy policjantów złożyli do sądu rejonowego w Olsztynie zażalenia na ich zatrzymanie. Ten przyznał im rację, oceniając, że zatrzymanie było niesłuszne.

Postępowanie, które ma wyjaśnić błędy śledczych po porwaniu i zabójstwie Krzysztofa Olewnika, zostało wszczęte w czerwcu 2007 roku przez olsztyńską prokuraturę, która wcześniej ustaliła porywaczy i zabójców Olewnika oraz odnalazła ciało zamordowanego. Ponieważ w trakcie śledztwa pojawiły się wątpliwości co do prawidłowości działań w tej sprawie jednego z prokuratorów - Piotra Jasińskiego - sprawa została przekazana do Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku (PA).

PA 14 sierpnia tego roku zmodyfikowała jeden z zarzutów wobec Remigiusza M. i Macieja L. - dwóch policjantów ze sprawy Olewnika. Zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci - za co grozi pięć lat więzienia - został zmieniony na narażenie na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia. Grozi za to do trzech lat.

Drugi z policjantów Maciej L. także wystąpił do sądu okręgowego w Olsztynie o odszkodowanie za niezasadne zatrzymanie przez prokuraturę okręgową w Olsztynie. Jego sprawę wyznaczono na 29 września.

Trzeci z policjantów Henryk S. już wygrał sprawę o odszkodowanie. W grudniu 2008 roku Sąd Okręgowy w Olsztynie przyznał mu 7 tysięcy złotych.(PAP)

ali/ wkr/ bk/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)