Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Proces ws. umowy na budowę obwodnicy Augustowa będzie w Warszawie

0
Podziel się:

Przed Sądem Okręgowym w Warszawie, a nie w Białymstoku, będzie się toczyć
proces cywilny o odszkodowanie za przerwanie budowy obwodnicy Augustowa (Podlaskie) przez Dolinę
Rospudy - poinformowano w piątek PAP w białostockim Sądzie Okręgowym.

Przed Sądem Okręgowym w Warszawie, a nie w Białymstoku, będzie się toczyć proces cywilny o odszkodowanie za przerwanie budowy obwodnicy Augustowa (Podlaskie) przez Dolinę Rospudy - poinformowano w piątek PAP w białostockim Sądzie Okręgowym.

Zapłaty 43,9 mln zł kary umownej wraz z odsetkami żąda od Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad wykonawca przerwanej inwestycji firma Budimex Dromex.

Jak poinformowano w piątek PAP w biurze obsługi interesanta w wydziale cywilnym Sądu Okręgowego w Białymstoku, ten sąd na niejawnym posiedzeniu 11 sierpnia uznał, że nie jest właściwym do zajmowania się tą sprawą i przekazał ją do Sądu Okręgowego w Warszawie. Strony zostały o tym poinformowane.

Sąd Okręgowy w Białymstoku wydał pod koniec lipca postanowienie o tym, że GDDKiA ma zapłacić Budimeksowi Dromeksowi żądaną sumę wraz z odsetkami, jako kary umownej za zerwanie kontraktu. Drogowcy się od tego nakazu zapłaty odwołali. Jak tłumaczył wówczas zastępca rzecznika GDDKiA w Warszawie Marcin Hadaj "rozwiązanie kontraktu z Budimeksem Dromeksem nastąpiło z uwagi na ważny interes społeczny". "Kontynuacja budowy obwodnicy była niemożliwa, ponieważ sąd uchylił pozwolenie na budowę trasy, m.in. ze względu na wadliwie wydaną decyzję środowiskową" - mówił wtedy Hadaj.

GDDKiA uważa, że to nie ona powinna być adresatem pozwu, bo nie ona jest odpowiedzialna za wydawanie decyzji środowiskowych. Dlatego uważa, że nie musi płacić kary umownej za przerwanie budowy i chce bronić swoich racji przed sądem.

Ponieważ drogowcy złożyli sprzeciw od decyzji sądu w wymaganym prawem terminie, dojdzie do procesu cywilnego dotyczącego warunków umowy.

Spór o budowę obwodnicy Augustowa związany był z przebiegiem przez cenną przyrodniczo dolinę rzeki Rospudy. Gdy sąd administracyjny zakwestionował zgodność z prawem wydania pozwolenia na budowę, mimo rozpoczęcia prac, z inwestycji obwodnicy w tym wariancie zrezygnowano. Trwają prace związane z przygotowaniem inwestycji w innymi przebiegu, koło miejscowości Raczki. Najprawdopodobniej we wrześniu Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Białymstoku wyda decyzję środowiskową dla tej inwestycji. To podstawa do ubiegania się o pozwolenie na budowę.

GDDKiA może mieć podobny proces o zapłatę kar w sprawie przerwanej również innej podlaskiej inwestycji - obwodnicy Wasilkowa na drodze krajowej nr 19. Swoich należności chce bowiem dochodzić firma Strabag, która budowała tę drogę. Budowa nie została jeszcze dokończona, bo fragment trasy miał przebiegać przez obszary objęte ochroną w ramach sieci Natura 2000, prace wstrzymano. Kiedy budowa zostanie wznowiona jeszcze nie wiadomo, ale trwają do tego przygotowania.

Jak powiedział w piątek PAP rzecznik GDDKiA w Białymstoku Rafał Malinowski, Strabag wypowiedziała umowę GDDKiA, jednak drogowcy uważają to wypowiedzenie za bezskuteczne i podtrzymują, że umowa ze Strabagiem obowiązuje, dlatego nie chcą wypłacić żądanej przez Strabag kwoty. Strabag żąda zapłaty od GDDKiA 9,7 mln zł, czyli 10 proc. wartości kontraktu na budowę obwodnicy Wasilkowa.

Jak powiedział Malinowski, GDDKiA nie zgadza się ze stanowiskiem Strabag, że pieniądze muszą być wypłacone, bo budowę zawieszono zdaniem drogowców w części, a nie jak ocenia Strabag w całości. Rzecznik podkreślił, że jeśli strony nie dojdą do porozumienia spór rozstrzygnie sąd. (PAP)

kow/ drag/ mow/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)