Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Prof. Geremek: zwycięstwo UPM to sukces Nicolasa Sarkozy'ego

0
Podziel się:

Zdaniem eurodeputowanego prof. Bronisława
Geremka (Partia Demokratyczna-demokraci.pl), pierwsze miejsce Unii
na Rzecz Ruchu Ludowego (UMP) w wyborach parlamentarnych we
Francji to sukces prezydenta Nicolasa Sarkozy'ego. Geremek
przewiduje także głębokie zmiany personalne w Partii
Socjalistycznej.

Zdaniem eurodeputowanego prof. Bronisława Geremka (Partia Demokratyczna-demokraci.pl), pierwsze miejsce Unii na Rzecz Ruchu Ludowego (UMP) w wyborach parlamentarnych we Francji to sukces prezydenta Nicolasa Sarkozy'ego. Geremek przewiduje także głębokie zmiany personalne w Partii Socjalistycznej.

Przedstawione w nocy z niedzieli na poniedziałek przez francuskie ministerstwo spraw wewnętrznych dane wskazują, że na UMP głosowało w pierwszej turze 39,54 proc. wyborców, a na Partię Socjalistyczną, jej główną konkurentkę na lewicy, tylko 24,73 proc.

Zdaniem Geremka, II tura wyborów może jeszcze zmienić ich wyniki, ale prawdopodobnie w niewielkim stopniu. Jak dodał, będzie ona prawdopodobnie potwierdzeniem wyników pierwszej tury. "Już w tej chwili można powiedzieć, że Sarkozy ma znakomitą, komfortową większość do przeprowadzenia reform, które zapowiadał" - zaznaczył.

Zdaniem profesora, wybory parlamentarne pokazały, że Partia Socjalistyczna nie przystosowała się do początku XXI wieku, do nowych wyzwań, że pozostała niezreformowana. "Można się spodziewać, że będą daleko idące zmiany personalne na czele Partii Socjalistycznej, w każdym razie, że odejdzie jej przywódca Francois Hollande" - uważa eurodeputowany PD.

Geremek zwrócił też uwagę, że Ruch Demokratyczny Francoisa Bayrou nie zdołał zamienić dobrego wyniku w wyborach prezydenckich swego przywódcy na sukces w wyborach parlamentarnych. "Przewidywania są bardzo niskie, nie wyklucza się nawet, że tylko przywódca partii wejdzie do parlamentu" - dodał Geremek.

Jego zdaniem, jednym z zauważalnych elementów niedzielnych wyborów była bardzo duża absencja. Przypomniał, że frekwencja we Francji jest zwykle wysoka, a w ostatnich wyborach prezydenckich wyniosła przeszło 80 procent. W pierwszej turze wyborów parlamentarnych bardzo wielu Francuzów pozostało w domach, przy frekwencji niewiele przekraczającej 60 procent.

"Przypuszcza się, że nie poszli (do urn) właśnie zwolennicy Partii Socjalistycznej, rozczarowani wynikiem swojej kandydatki na prezydenta Segolene Royal. Nie poszła także znaczna część młodzieży" - ocenił Geremek.(PAP)

mkr/ la/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)