Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Prof. Nowińska: trudności z mediami internetowymi i Prawem prasowym

0
Podziel się:

Może być jeszcze wiele trudności ze stosowaniem przepisów Prawa prasowego
do wydawania gazet w internecie, definicja prasy z 1984 r. powinna zostać zmieniona na
nowocześniejszą - uważa prof. Ewa Nowińska, ekspert z Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Może być jeszcze wiele trudności ze stosowaniem przepisów Prawa prasowego do wydawania gazet w internecie, definicja prasy z 1984 r. powinna zostać zmieniona na nowocześniejszą - uważa prof. Ewa Nowińska, ekspert z Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Prof. Nowińska odniosła się w ten sposób do środowego wyroku Sądu Najwyższego, który badając sprawę wydawcy strony www.gazetabytowska.pl potwierdził, że gazeta wydawana w internecie musi być rejestrowana sądownie tak jak prasa papierowa.

Kwestia prawna dotyczyła definicji dziennika z Prawa prasowego z 1984 r., która stanowi: "dziennikiem jest ogólno informacyjny druk periodyczny lub przekaz za pomocą dźwięku oraz dźwięku i obrazu, ukazujący się częściej niż raz w tygodniu". Wydawanie dziennika bez sądowej rejestracji grozi karą grzywny lub ograniczenia wolności.

Prof. Nowińska podkreśliła w rozmowie z PAP, że sąd ma obowiązek stosować prawo takie, jakie obecnie obowiązuje, ale dziś koniecznością wydaje się unowocześnienie przestarzałej definicji prasy z Prawa prasowego, która powstała w czasach, "gdy nikomu nie śniło się o internecie".

"Można też przenieść rozważania o publikacjach internetowych z obszaru Prawa prasowego na grunt rozmowy o +usługach medialnych+ w rozumieniu Ustawy o usługach świadczonych drogą elektroniczną - to trend europejski" - zauważyła.

Jej zdaniem, obecny stan prawny powoduje zagrożenie procesem karnym dla osób prowadzących strony internetowe, które nie chcą wydawać prasy i korzystać z wynikających z tego praw (np. tajemnica dziennikarska, bezpłatna akredytacja) oraz obowiązków (w tym rejestracji).

"Dotąd było tak, że jak ja chciałam wydawać gazetę, to rejestrowałam, a jak nie - to nie rejestrowałam. A dziś prokurator może mi powiedzieć - o, ja wydaję gazetę" - zauważyła.

Według prof. Nowińskiej osoba chcąca publikować w internecie coś, co nie będzie uznane za prasę w rozumieniu Prawa prasowego, musi uważać, by publikacja nie była periodyczna, nie może też nadawać kolejnych numerów. "Ale i tak wtedy może się okazać, że któraś z części tej starej definicji ma zastosowanie. Dlatego trzeba tę definicję zmienić, by nie narażać internautów na jej złamanie" - dodała.

Zarazem ekspertka zauważyła, że niektóre z największych polskich portali internetowych nie są zarejestrowane jako gazeta. "Wiem to, bo badałam ten problem. Część portali nie przyjmuje kierowanych do nich sprostowań i odpowiada autorom, że nie jest prasą. Publikujące tam osoby ponoszą jedynie odpowiedzialność na zasadzie takiej jak dziennikarze, co umożliwia inny przepis Prawa prasowego" - powiedziała.

Prof. Nowińska przypomniała, że środowe postanowienie SN potwierdza wyrok tego samego sądu z 2007 r., gdy w sprawie innej gazety internetowej SN rozstrzygnął tak samo. "Można więc mówić o tzw. utrwalonej linii orzecznictwa. Ale myślę, że to nie kończy sprawy" - oceniła. (PAP)

wkt/ itm/ gma/

media
wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)