# dochodzą wypowiedzi przedstawicieli partii i marszałka Sejmu #
07.09.Warszawa (PAP) - Marszałek Sejmu Bronisław Komorowski opracował swój projekt uchwały w sprawie 17 września 1939 roku. "Sejm RP stoi na stanowisku, że pojednanie polsko-rosyjskie wymaga poszanowania historycznej prawdy. Nie wolno jej przemilczać, ani manipulować" - napisano w projekcie.
W projekcie przygotowanym przez marszałka Sejm potępia "wszelkie próby fałszowania historii". Przypomina, że 17 września 1939 roku armia ZSRR "bez wypowiedzenia wojny wkroczyła w granice Rzeczypospolitej naruszając jej suwerenność i łamiąc zasady prawa międzynarodowego".
"Podstawę do inwazji Armii Czerwonej dał pakt Ribbentrop-Mołotow, zawarty 23 sierpnia 1939 r. między ZSRR i hitlerowskimi Niemcami. W ten sposób dokonano IV rozbioru Polski" - napisano w projekcie.
"Wkroczenie Armii Czerwonej otworzyło najtragiczniejszy rozdział historii tej części Europy, do którego należą zarówno morderstwa dokonane na polskich żołnierzach, jak i rzezie na ludności cywilnej. Na wiosnę 1940 r. NKWD wymordowało niemal 19 tys. jeńców wojennych, polskich oficerów, przetrzymywanych w obozach na terytorium ZSRR. Wiele tysięcy obywateli Rzeczpospolitej osadzono w obozach i więzieniach, przetrzymując w nieludzkich warunkach, zmuszając do pracy, głodząc i katując. Sowieckie zbrodnie wojenne rozpoczęły szereg aktów przemocy, składających się na tragedię Golgoty Wschodu" - napisano w projekcie uchwały.
Sejm oddaje w nim cześć obrońcom Ojczyzny i czci pamięć wszystkich ofiar sowieckiej agresji na Polskę.
Swój projekt uchwały w sprawie 17 września przygotowało wcześniej PiS. W tym projekcie Sejm "wzywa władze polskie do podjęcia kroków zmierzających do zaniechania fałszowania historii". "Każdy dzień rozpowszechniania gloryfikującej Stalina i ZSRR propagandy jest zniewagą wobec państwa polskiego, ofiar II wojny światowej w Polsce i na całym świecie oraz wszystkich demokratycznych narodów" - napisano w projekcie uchwały autorstwa PiS.
Kluby PO, PSL i SLD skrytykowały projekt PiS, jako prowokacyjny i agresywny w tonie i zapowiedziały, że nie poprą go w tym kształcie.
Marszałek Sejmu Bronisław Komorowski powiedział w poniedziałek dziennikarzom w Sejmie, że jest zdziwiony inicjatywą PiS, bo - jak podkreślił - projekt uchwały o 17 września, podobnie jak uchwały dotyczącej 1 września, był przedstawiony prezydium Sejmu pod koniec sierpnia.
"Z niepokojem odnotowuję to, że PiS zgłosiło własny, odrębny, partyjny projekt w sprawie stosunków polsko-rosyjskich. Chyba dążą do jakiejś licytacji na radykalizm sformułowań" - mówił Komorowski.
"Dążyłem do tego i będę dążył do tego nadal, żeby jednym głosem polski parlament przemawiał także w sprawie stosunków polsko-rosyjskich. Bo jeśli będziemy przemawiali czterema czy pięcioma głosami partyjnymi, to nikt się tym specjalnie nie przejmie" - zaznaczył.
Rzecznik klubu PiS Mariusz Błaszczak ocenił, że projekt uchwały marszałka Komorowskiego ma wymiar jedynie standardowy. "A nam chodzi o zmianę jakościową. Uważamy, że 17 września to ważny dzień w naszej historii. To, co jest formułowane przez media, historyków, ale też część administracji w Rosji, wymaga stanowczej reakcji z polskiej strony" - podkreślił.
Błaszczak zauważył też, że Platforma - po zaprezentowaniu przez PiS projektu uchwały dotyczącej 17 września - stanowczo nie zgadzała się na uchwałę w tej sprawie. "A teraz słyszymy coś innego. Pewnie w Platformie zrobiono badania i wyszło im, że trzeba zrobić uchwałę, ale na zasadzie +tak, ale+" - zaznaczył.
W ocenie wicemarszałka Sejmu Stefana Niesiołowskiego (PO) projekt marszałka Komorowskiego jest wyważony i koncyliacyjny. "Na ogół uchwały przyjmowaliśmy i dyskutowaliśmy w dobrej wierze. A PiS zależy na awanturze. Jeżeli nie będzie konsensusu - a widać, że nie będzie - to wtedy projekty idą do sejmowej komisji kultury" - dodał.
Wiceszef klubu PO Grzegorz Dolniak uważa, że sejmowa uchwała - w tak ważnej i bolesnej sprawie dla Polaków - nie powinna budzić "wątpliwości i emocji politycznych".
"Niepotrzebnym zjawiskiem jest budowanie pozycji partii na bazie nieuzgodnionego wystąpienia, po to, żeby pokazać, że to my pierwsi chcieliśmy takiej uchwały. To złe posunięcie ze strony PiS. Musimy w tej sprawie mówić jednym głosem" - podkreślił Dolniak.
Polityk Platformy wyraził jednocześnie nadzieję, że uda się porozumieć z PiS w sprawie uchwały dotyczącej 17 września. "W tej sprawie nie można się kłócić. Musi być stanowisko uzgodnione ze wszystkimi klubami w Sejmie" - ocenił.
Szef klubu PSL Stanisław Żelichowski uważa, że projekt marszałka Komorowskiego jest dużo bardziej "wyważony", a przez to zdecydowanie lepszy niż projekt PiS. "Marszałek napisał projekt +łagodzący+, chwała mu za to. Myślę, że teraz wicemarszałek Niesiołowski, który odpowiada za uchwały, zajmie się tymi dwoma projektami i - po konsultacjach z klubami zrobi z nich jeden - na pewno bliższy wersji marszałka niż wersji PiS-u".
"My mamy się kierować nie tylko emocjami, ale też interesami kraju. Jeżeli polski rolnik nie ma zbytu na swoje towary, a Rosja ma problemy żywnościowe, to moglibyśmy sprzedać nasze nadwyżki na rynek rosyjski. Ale jak będziemy machali szabelką, to stracimy na naszych interesach narodowych, stracimy gospodarczo. Może warto zapytać tego rolnika czy woli sobie pomachać szabelką, czy otrzymać godziwą zapłatę za swoje produkty" - powiedział Żelichowski PAP.
Przewodniczący SLD Grzegorz Napieralski nie chciał komentować projektu marszałka, ponieważ nie zna dokumentu. "Jeżeli ten projekt mówi o faktach, te fakty opisuje i z godnością odnosi się do tamtych wydarzeń, a nie próbuje uprawiać polityki, to jesteśmy gotowi go poprzeć" - powiedział Napieralski.
Posiedzenie Sejmu rozpoczyna się w środę. Dzień wcześniej projektami uchwał ma się zająć prezydium Sejmu. (PAP)
laz/ mrr/ tgo/ la/ jra/
