Prokuratura Okręgowa w Białymstoku przejęła śledztwo dotyczące okoliczności katastrofy sprzed prawie miesiąca na budowie galerii handlowej w tym mieście.
11 marca zawaliła się ściana w restaurowanym, zabytkowym budynku, który ma być wkomponowany w nowy obiekt. Zginął jeden robotnik, który doznał poważnego urazu głowy, drugi został ranny.
Śledztwo wszczęła prokuratura rejonowa, obecnie przejęła je okręgowa. "Decyzja została podjęta ze względu na komplikowany charakter sprawy. Zbierana jest dokumentacja, przesłuchiwani świadkowie" - poinformował PAP w piątek rzecznik prasowy prokuratury Adam Kozub.
Po wypadku nadzór budowlany dla powiatu białostockiego wstrzymał do odwołania prace w tym budynku, gdzie doszło do katastrofy. W piątek PAP nie udało się uzyskać informacji, czy zakaz został cofnięty.
Według informacji wojewódzkiego nadzoru budowlanego, przygotowany został plan robót zabezpieczających, a rzeczoznawca powołany do zbadania przyczyn wypadku jeszcze swojej pracy nie zakończył.
Wstępne, wygłaszane tuż po wypadku, oceny przedstawicieli nadzoru budowlanego mówiły o złym zabezpieczeniu połączeń między nowymi stropami a starymi ścianami zabytkowego budynku.
Białostocka galeria handlowa Alfa Centrum budowana jest w miejscu dawnej fabryki włókienniczej, której zabudowania (niektóre mają po sto lat) zostały w nią wkomponowane. Inwestorem jest firma A-JWK- Management sp. z o.o. SKA z Gdańska, głównym wykonawcą - UNIBEP SA z Bielska Podlaskiego.
Młody mężczyzna, który zginął, zatrudniony był w jednej z firm podwykonawczych z Białegostoku. (PAP)
rof/ bno/ mag/