Wszczęte zostało śledztwo w sprawie zakupu przez policję mobilnych urządzeń nagłaśniających dużej mocy - poinformowała w środę Prokuratura Okręgowa w Warszawie. Na możliwe nieprawidłowości w tej sprawie wskazywała kilka tygodni temu NIK.
Rzecznik warszawskiej prokuratury okręgowej prok. Dariusz Ślepokura powiedział PAP, że postępowanie dotyczy podejrzenia niedopełnienia obowiązków służbowych bądź przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych w związku z zakupem mobilnych urządzeń rozgłaszających dużej mocy przez Komendę Główną Policji.
"Postępowanie obecnie toczy się w sprawie, prokurator zwróci się do KGP o przekazanie dokumentacji związanej z tym zakupem i procesem zamówienia urządzeń" - dodał.
W 2010 r. KGP za około 780 tys. zł kupiła sześć urządzeń LRAD (Long Range Acoustic Device). Są to głośniki o dużej mocy montowane na policyjnych furgonach. Emitują fale dźwiękowe o wysokim natężeniu na odległość do kilkuset metrów. "Urządzenia te są używane tylko do podawania komunikatów głosowych, np. podczas dużych manifestacji, a nie jako środek przymusu bezpośredniego" - zapewniał rzecznik komendanta głównego policji insp. Mariusz Sokołowski. Polskie prawo nie pozwala na stosowanie wysokich częstotliwości jako środka przymusu bezpośredniego.
W listopadzie zeszłego roku Najwyższa Izba Kontroli opublikowała wystąpienie pokontrolne w sprawie zakupu systemów LRAD, które trafiły do jednostek policji w Warszawie, Gdańsku, Krakowie, Wrocławiu, Poznaniu i Łodzi. Izba negatywnie oceniła przygotowania i realizację tego zakupu. Zakup - według NIK - był nierzetelny, niegospodarny i niecelowy.
Choć NIK podkreśliła, że policja skutecznie wyłączyła część urządzenia służącego do wysyłania sygnałów o wysokich częstotliwościach, to jednak negatywnie oceniła wydanie pieniędzy na urządzenia niedozwolone polskim prawem. Wyłączenie najważniejszego z modułów LRAD kosztowało policję ponad 24 tys. zł. W wystąpieniu wskazano również, że zakup nie został poprzedzony niezbędną analizą przydatności urządzeń.
Ponadto Izba zarzuciła policji, że opis przedmiotu zamówienia tych urządzeń został dokonany w sposób ograniczający konkurencję. NIK zwróciła też m.in. uwagę na konieczność pilnego opracowania wewnętrznych procedur bezpiecznego użytkowania urządzeń LRAD uwzględniających polskie normy prawne.
Informacje o wszczęciu śledztwa podało radio RMF. Według Kodeksu karnego funkcjonariuszowi publicznemu, który przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków działa na szkodę interesu publicznego, grozi do trzech lat więzienia. (PAP)
mja/ malk/ gma/