Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Prokuratura uznała studenta za pokrzywdzonego przez prywatną uczelnię

0
Podziel się:

Za pokrzywdzonego przez Szkołę Wyższą
Warszawską (SWW) uznała prokuratura rejonowa w Warszawie byłego
studenta tej uczelni, Filipa Gielecińskiego. Jak wyjaśnił PAP w
poniedziałek Gieleciński, wcześniej złożył on doniesienie o
popełnieniu przez uczelnię przestępstwa, którego padł ofiarą.

Za pokrzywdzonego przez Szkołę Wyższą Warszawską (SWW) uznała prokuratura rejonowa w Warszawie byłego studenta tej uczelni, Filipa Gielecińskiego. Jak wyjaśnił PAP w poniedziałek Gieleciński, wcześniej złożył on doniesienie o popełnieniu przez uczelnię przestępstwa, którego padł ofiarą.

Gieleciński, wraz z grupą innych studentów SWW skierowali do prokuratury zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa pod koniec 2003 r. Zarzucali uczelni oszustwo.

Wszyscy oni byli w 2003 r. studentami Wydziału Politologii SWW. Uiścili opłatę za rok nauki z góry, jednak po miesiącu działalności wydział został zamknięty przez ówczesną minister edukacji Krystynę Łybacką, w reakcji na negatywną opinię Państwowej Komisji Akredytacyjnej (PKA).

Szkoła, po rozwiązaniu wydziału, zwróciła studentom dwie trzecie czesnego. Kiedy ci zażądali zwrotu reszty pieniędzy, uczelnia odmówiła, argumentując, że musi pobrać opłatę za miesiąc prowadzenia zajęć.

"Poczuliśmy się oszukani, ponieważ nikt nam nie powiedział o tym jaka była opinia PKA i jakie mogą być jej konsekwencje. Dowiedzieliśmy się o tym z mediów. Dlatego złożyliśmy doniesienie o popełnieniu przestępstwa" - powiedział Gieleciński.

Prokuratorzy uznali, że do przestępstwa nie doszło i odmówili wszczęcia postępowania w tej sprawie. Studenci odwołali się od tej decyzji. Odwołanie ze względów formalnych zostało potraktowane jako zażalenie i nie zostało przyjęte.

Gieleciński po pewnym czasie zdecydował się napisać list w tej sprawie do ministra sprawiedliwości. Z ministerstwa pismo trafiło do prokuratury rejonowej w Warszawie, która uznała, że Gieleciński jednak został pokrzywdzony i śledztwo w tej sprawie się rozpocznie.

Jeżeli sprawa trafi do sądu, będzie to już trzeci proces między studentem a uczelnią.

Gieleciński wcześniej skierował do sądu sprawę z powództwa cywilnego przeciwko SWW. Domagał się zwrotu reszty czesnego. Sądy pierwszej i drugiej instancji nie przyznały mu racji. Ponadto Sąd Apelacyjny ogłosił, że od tej decyzji nie można składać kasacji do Sądu Najwyższego.

SWW z kolei oskarżyła Gielecińskiego o zniesławienie, twierdząc, że w swoich wypowiedziach dla mediów, m.in. "Rzeczpospolitej" i TVN, przedstawiał uczelnię w takim świetle, jakby była organizacją przestępczą, co zdaniem SWW, naraziło szkołę na utratę zaufania publicznego. Szkoła domagała się 70 tys. zł odszkodowania. Sąd umorzył sprawę, ponieważ uczelnia nie miała uprawnień, aby występować w sądzie z aktem oskarżenia.

SWW złożyła zażalenie na decyzję sądu, a zażalenie zostało przyjęte. 15 maja odbędzie się posiedzenie sądu, na którym zapadnie decyzja czy proces będzie się toczył, czy nie. (PAP)

ula/ mskr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)