Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Prokuratura w Lublinie przesłuchała wiceszefa CBA

0
Podziel się:

Prokuratura Okręgowa w Lublinie, prowadząca śledztwo w sprawie legalności
działań CBA wobec posłanki PO Beaty Sawickiej w 2007 r., przesłuchała jako świadka wiceszefa CBA
Ernesta Bejdę - powiedziała we wtorek PAP rzeczniczka tej prokuratury Beata Syk-Jankowska.

Prokuratura Okręgowa w Lublinie, prowadząca śledztwo w sprawie legalności działań CBA wobec posłanki PO Beaty Sawickiej w 2007 r., przesłuchała jako świadka wiceszefa CBA Ernesta Bejdę - powiedziała we wtorek PAP rzeczniczka tej prokuratury Beata Syk-Jankowska.

Według radia RMF FM, Bejda miał wynieść materiał dowodowy - podsłuchy i filmy zarejestrowane przez CBA - ze śledztwa przeciwko Sawickiej, aby uzyskać zgodę na ich opublikowanie. Prokuratura w Poznaniu takiej zgody nie udzieliła; Bejda udał się więc z materiałami do Ministerstwa Sprawiedliwości i uzyskał zgodę na publikację od ówczesnego ministra, prokuratora generalnego, Zbigniewa Ziobro.

W październiku 2007 r. te materiały zostały przedstawione na konferencji prasowej.

Syk-Jankowska nie chciała ujawniać szczegółów, podała jedynie, że lubelskie śledztwo dotyczy dwóch wątków - legalności działań CBA w kontekście kontrolowanego wręczenia korzyści majątkowej b. posłance Sawickiej oraz ewentualnego przekroczenia uprawnień w związku z ujawnieniem materiałów z tego śledztwa.

Syk-Jankowska potwierdziła, że zgodę na ujawnienie materiałów wydał Ziobro. "Badamy, czy mógł podjąć taką decyzję oraz czy leżało to w zakresie jego kompetencji" - powiedziała Syk-Jankowska.

W sprawie tej przesłuchani zostali w charakterze świadków m.in. Ziobro, były jego zastępca prokurator Jerzy Engelking, szef CBA Mariusz Kamiński, jego zastępca Bejda. "Czynności trwają, przesłuchiwani są kolejni świadkowie. Większość czynności tego śledztwa ma charakter niejawny" - powiedziała Syk-Jankowska.

Na razie nikomu nie postawiono zarzutów, nie wiadomo, kiedy mogą być efekty śledztwa. Według Syk-Jankowskiej postępowanie wydłuża się z powodu konieczności pracy z dokumentami niejawnymi.

"Obieg tych dokumentów musi odbywać się za pośrednictwem kancelarii tajnych. To nie jest zwykła poczta, przesyłki są obwarowane restrykcyjnymi procedurami i wszystko się wydłuża. Także przesłuchania świadków są prowadzone w trybie niejawnym, protokoły z nich są niejawne" - dodała Syk-Jankowska.

W październiku 2007 r. funkcjonariusze CBA zatrzymali Sawicką w momencie, gdy przyjmowała - jak uznano w akcie oskarżenia - łapówkę za "ustawienie" przetargu na zakup 2-hektarowej działki na Helu. Szczegóły nagłośnił szef CBA Mariusz Kamiński tuż przed wyborami w 2007 r. Z przedstawionych przezeń nagrań podsłuchów posłanki wynikało, że liczyła ona też na robienie interesów w związku ze spodziewaną po wyborach prywatyzacją w służbie zdrowia.

Akt oskarżenia przeciwko Sawickiej poznańska prokuratura wysłała do sądu w czerwcu 2008 r., za niewiarygodną uznając wersję posłanki o "kuszeniu" jej przez agentów CBA. (PAP)

kop/ malk/ bk/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)