Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Prokuratura zrezygnowała z dwóch świadków incognito w sprawie Nangar Khel

0
Podziel się:

(dochodzą wypowiedzi obrońców żołnierzy)

(dochodzą wypowiedzi obrońców żołnierzy)

28.4.Poznań (PAP) - Naczelna Prokuratura Wojskowa zdecydowała o pozbawieniu statusu świadka incognito dwóch świadków zeznających w sprawie ostrzału wioski Nangar Khel.

"Dokumenty z ich zeznaniami zostaną zniszczone i nie będą wykorzystywane w sprawie" - powiedział w poniedziałek PAP prokurator Karol Frankowski z Naczelnej Prokuratury Wojskowej.

Prok. Frankowski nie chciał powiedzieć, czym prokuratura uzasadnia tę decyzję.

Prok. Frankowski poinformował też, że we wtorek prokuratura prześle do sądu wnioski o kolejne przedłużenie podejrzanym żołnierzom aresztu. W lutym Wojskowy Sąd Okręgowy w Warszawie przedłużył im areszty do 13 maja.

Zdaniem mec. Tomasza Żuka decyzja prokuratury ułatwi obrońcom kontrolę nad materiałem dowodowym w sprawie.

"Mój klient wiedząc, kto zeznaje, może wziąć pod uwagę rozmaite zależności związane z pewnymi zaszłościami z przeszłości, które mogą np. wiązać daną osobę z nieprzychylnymi odczuciami w stosunku do któregoś z oskarżonych" - powiedział PAP Żuk.

Zażalenia na postanowienie prokuratury o uznaniu zeznań świadków incognito występujących w sprawie ostrzału wioski Nangar Khel złożyli obrońcy żołnierzy.

"W mojej ocenie postanowienie prokuratury w tym przypadku nie spełniało kryteriów ustawowych. Ponadto, moim zdaniem, nie ma żadnych powodów, dla których w tej sprawie należało nadać jakiemukolwiek świadkowi status incognito" - powiedział PAP mec. Żuk.

Jak dodał, w sprawie nie można mówić o instytucji świadków incognito w sytuacji, gdy są oni potencjalnie łatwi do rozpoznania na podstawie listy żołnierzy przesłuchanych oficjalnie przez prokuraturę.

Naczelna Prokuratura Wojskowa udostępniła w poniedziałek obrońcom żołnierzy podejrzanych w sprawie ostrzelania wioski Nangar Khel część zebranych akt śledztwa.

Pierwsi obrońcy zapoznali się z dokumentami. Jak powiedział PAP mec. Łukasz Krzyżanowski, po wstępnej lekturze dokumentów jest dobrej myśli. Materiały prokuratury wzbudzają jego zdaniem szereg wątpliwości, które będzie musiał rozstrzygnąć sąd.

Prokuratura zamierza zakończyć śledztwo do końca czerwca. Jak powiedział PAP Frankowski, do materiałów sprawy musi być jeszcze dołączona opinia balistyczna i psychiatryczna.

Do ostrzału wioski doszło 16 sierpnia ub. roku. W jego wyniku zginęło ośmioro afgańskich cywili, w tym kobiety i dzieci. Sześciu żołnierzom z 18. bielskiego Batalionu Desantowo-Szturmowego prokuratura zarzuciła zabójstwo ludności cywilnej, siódmemu - atak na niebroniony obiekt cywilny; wszyscy przebywają w areszcie.(PAP)

rpo/ bno/ mag/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)