Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Protest europosłów PiS w sprawie wystawy w PE

0
Podziel się:

Europarlamentarzyści PiS zaprotestowali w środę przeciwko zaklejeniu
podpisów pod zdjęciami na wystawie o katastrofie smoleńskiej w PE. Zapowiedzieli, że będą chcieli
wyjaśnić, kto za to odpowiada.

Europarlamentarzyści PiS zaprotestowali w środę przeciwko zaklejeniu podpisów pod zdjęciami na wystawie o katastrofie smoleńskiej w PE. Zapowiedzieli, że będą chcieli wyjaśnić, kto za to odpowiada.

Otwarta we wtorek w Parlamencie Europejskim wystawa pt. "Prawda i Pamięć. Katastrofa smoleńska" została zorganizowana przez posłów PiS i członków frakcji Europejskich Konserwatystów i Reformatorów (EKR). Otwarcie wystawy odbyło się w atmosferze skandalu z powodu zaklejonych podpisów pod zdjęciami.

"Chcemy dojść do prawdy, kto wprowadza tę brutalną cenzurę. Będziemy chcieli ustalić, kto za to odpowiada, czy przewodniczący PE Jerzy Buzek - który mówi, że nie - czy kwestorzy. To musimy wyjaśnić" - zapowiedział europoseł Ryszard Czarnecki podczas środowej konferencji prasowej w Sejmie.

Wyłaniani spośród członków Parlamentu Europejskiego kwestorzy (pięć osób) są odpowiedzialni za sprawy organizacyjne, m.in. za decyzje ws. udostępniania pomieszczeń Parlamentu Europejskiego na wystawy.

"Będzie oficjalny protest naszej grupy politycznej do władz Parlamentu Europejskiego" - poinformował europoseł Tomasz Poręba.

Europosłowie PiS przytoczyli słowa eurodeputowanej Astrid Lulling, która zasiada w kolegium kwestorów: "Przewodniczący poprosił nas o ustosunkowanie się do treści, które mają być zaprezentowane na wystawie (...). Gremium wyraziło tylko swój pogląd na sprawę, a decyzja czy pozostawić podpisy, czy nakazać je usunąć była w rękach Jerzego Buzka" - brzmi fragment wypowiedzi zacytowanej na konferencji przez polityków PiS. Jak powiedział PAP Czarnecki, wypowiedź pochodzi z portalu niezależna.pl.

Tymczasem w przesłanym w środę polskim dziennikarzom oświadczeniu Lulling podkreśliła: "To nieprawda, że przewodniczący (PE) poprosił nas o zajmowanie się tą sprawą. Zwrócił się o to do nas dyrektor generalny ds. komunikacji PE". Jak dodała, "ostateczna decyzja związana z wystawą należy do kolegium kwestorów a nie do przewodniczącego PE".

Jerzy Buzek powiedział we wtorek dziennikarzom, że był zaskoczony decyzją kwestorów i że uważa ją za niezrozumiałą. "Zdecydowanie interweniowałem u kwestorów, aby załagodzić spór z organizatorami, ale jest wyraźny podział kompetencji w PE i te decyzje są całkowicie poza mną" - podkreślił szef PE.

Poręba zapewnił, że przy organizacji wystawy nie zostały popełnione jakiekolwiek błędy proceduralne. "W oficjalnym piśmie ze strony komisji kwestorów nie ma ani jednego słowa, że popełniliśmy jakiekolwiek błędy. Jest tylko zarzut, że opis zdjęć jest na tyle kontrowersyjny, że nie mogą się one pojawić" - zaznaczył.

Poinformował ponadto, że komisarz Catherine Ashton odpowiedziała na jego interpelację ws. śledztwa smoleńskiego. Jak podkreślił, z odpowiedzi wynika, że Polska ma prawo "do niezależnego eksperta europejskiego", który reprezentowałby Europejską Agencję Bezpieczeństwa Lotniczego.

"Jak dotąd komisja pana ministra Jerzego Millera nie wystąpiła o takiego doradcę. Apelujemy, aby taką osobę do tego śledztwa jak najszybciej włączyć" - powiedział Poręba.

Czarnecki poinformował, że w czerwcu i maju w PE europosłowie PiS zorganizują pokazy filmów Anity Gargas "10.04.10" oraz Joanny Lichockiej "Mgła" (PAP)

tgo/ icz/ par/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)