Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Protest przed ambasadą Białorusi ws. Poczobuta

0
Podziel się:

Przed ambasadą Białorusi w Warszawie zorganizowano w piątek protest
przeciwko więzieniu przez "reżim Łukaszenki" dziennikarza, działacza polonijnego Andrzeja
Poczobuta.

*Przed ambasadą Białorusi w Warszawie zorganizowano w piątek protest przeciwko więzieniu przez "reżim Łukaszenki" dziennikarza, działacza polonijnego Andrzeja Poczobuta. *

"Sprawa Poczobuta pokazuje barbarzyństwo władz" - powiedział Michał Dworczyk z Fundacji Wolność i Demokracja, która zorganizowała piątkowy protest i pomaga m.in. represjonowanym opozycjonistom na Białorusi.

Przed ambasadą przy ul. Wiertniczej ustawiono billboard z napisem "Andrzej Poczobut, Związek Polaków na Białorusi. Warszawiacy są z tobą" oraz transparenty z napisem "Zatrąb w obronie Andrzeja Poczobuta". Kierowcy przejeżdżających aut chętnie odpowiadali na to wezwanie. Rozdawano również, wydawane na Białorusi, niezależne polskie pismo "Głos znad Niemna".

Michał Dworczyk z Fundacji Wolność i Demokracja powiedział PAP, że protest został zorganizowany przeciwko barbarzyństwu, jakie ma miejsce na Białorusi. "Więzienie Poczobuta to tylko jeden z przykładów. Od kilkunastu miesięcy obserwujemy wzmożenie represji. Prawa człowieka są w tej chwili łamane na Białorusi" - mówił.

Zdaniem Dworczyka "to, jak Polska reaguje na proces Poczobuta jest bacznie obserwowane" przez prezydenta Białorusi Alaksandra Łukaszenkę.

"Bez wątpienia polskie władze powinny dać wyraźny sygnał dla Łukaszenki, że nie tolerują takich działań, choćby przez obniżenie relacji dyplomatycznych. Dyktator powinien zrozumieć, że przetrzymując dziennikarza, więcej straci niż zyska" - powiedział Dworczyk.

Aleksander Zarembiuk z Białoruskiego Domu Informacyjnego powiedział PAP, że Poczobut został aresztowany przez reżim Łukaszenki tylko dlatego, że pisał prawdę o Białorusi. "Różnił się od reszty białoruskich dziennikarzy, którzy piszą co każe władza" - podkreślił.

Zarembiuk powiedział, że bardzo cieszy to, że kierowcy przejeżdżających obok ambasady aut bardzo chętnie odpowiadali na apel, wciskając klakson. "Widać, że solidaryzują się i okazują wsparcie Białorusinom" - dodał.

Andrzej Poczobut oskarżony został z dwóch artykułów: znieważenia oraz zniesławienia prezydenta Łukaszenki. Za znieważenie głowy państwa grożą dwa lata więzienia, za zniesławienie - cztery. W jego procesie ogłoszono w piątek przerwę do 23 czerwca. Obrońca dostał czas na zapoznanie się ze zmianami w akcie oskarżenia.

Sprawa przeciwko dziennikarzowi dotyczy jego ośmiu artykułów w "Gazecie Wyborczej", jednego na opozycyjnym portalu internetowym Biełorusskij Partizan i jednego na prywatnym blogu.

Organizacja obrony praw człowieka Amnesty International uznała Poczobuta za więźnia sumienia. (PAP)

pż/ mok/ mag/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)