Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Protestowali pracownicy pomocy społecznej w Gliwicach

0
Podziel się:

Ok. 200 związkowców - pracowników
pomocy społecznej i innych branż - demonstrowało w czwartek przed
urzędami miejskim i powiatowym w Gliwicach.

Ok. 200 związkowców - pracowników pomocy społecznej i innych branż - demonstrowało w czwartek przed urzędami miejskim i powiatowym w Gliwicach.

Protestowali przeciwko skrajnie niskim płacom i złym warunkom pracy w podlegających magistratowi i starostwu placówkach.

Pikietujący mieli ze sobą transparenty "Pomagamy innym, sami potrzebujemy pomocy", "Pomoc społeczna woła o pomoc", "Żądamy godnych płac" i "Nie chcemy resztek ze stołu starosty". Protestujących przed gliwickim urzędem miejskim i starostwem pracowników pomocy społecznej wsparli m.in. kolejarze, górnicy, hutnicy, pracownicy służby zdrowia i pogotowia ratunkowego.

Jak mówił przewodniczący Regionalnej Sekcji Pomocy Społecznej NSZZ "Solidarność" Waldemar Pawłowski, sytuacja pracowników pomocy społecznej jest katastrofalna. "Często zdarza się, że sami są klientami pomocy społecznej. Kilkanaście lat temu nasze płace były zbliżone do średniej krajowej, teraz wynoszą ok. 40 proc. średniej. Co trzeci z nas dostaje najniższą ustawową pensję. Efektem tego jest odchodzenie wykwalifikowanych pracowników z zawodu" - powiedział.

Związkowcy z Ośrodka Pomocy Społecznej w Gliwicach domagają się m.in. 200-złotowej podwyżki od listopada, corocznej premii w wysokości 1600-1700 zł z okazji Dnia Pracownika Socjalnego i gwarancji przyszłorocznych podwyżek.

Piotr Popiel, dyrektor Urzędu Miejskiego w Gliwicach, któremu podlega OPS, podkreślił, że choć postulaty pracowników nie są bezpodstawne, to jednak analiza wynagrodzeń w takich placówkach w sąsiednich gminach wykazała, że zarobki pracowników gliwickiego OPS należą do najwyższych.

"Potrzeby płacowe osób pracujących w innych podległych nam placówkach są pilniejsze, bo zarabiają mniej. Nie wykluczamy jednak podwyżek w przyszłym roku, również w OPS" - powiedział PAP.

Z kolei pracownicy i związkowcy z Domu Pomocy Społecznej "Ostoja" w Sośnicowicach oczekują 300 zł podwyżki od grudnia, gwarancji corocznej waloryzacji płac o wskaźnik inflacji powiększony o 5 proc. oraz utrzymania wskaźnika zatrudniania 0,6 pracownika na jednego mieszkańca DPS.

Zarząd powiatu gliwickiego, któremu podlega ten DPS, deklaruje, że "ze zrozumieniem" przyjmuje żądania płacowe pracowników. W przesłanym PAP oświadczeniu informuje, że po uwzględnieniu wprowadzonych w połowie roku podwyżek kwota przeznaczona na wynagrodzenia wzrosła w tym roku o 9,6 proc.

Zarząd bierze też pod uwagę podniesienie płac w domu "Ostoja", ale określenie ich skali będzie możliwe dopiero po zamknięciu roku finansowego 2007.

Związkowcy zapowiadają, że jeśli ich postulaty nie zostaną zrealizowane, rozpoczną spór zbiorowy z pracodawcami. Nie wykluczają też innych form protestu. Zapewniają jednak, że w żaden sposób nie dotknie on ich podopiecznych. (PAP)

lun/ bno/ mhr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)