Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Przedstawiciel Miedwiediewa: Rosja zainteresowana polską kulturą

0
Podziel się:

Przedstawiciel Dmitrija Miedwiediewa ds. międzynarodowej współpracy
kulturalnej Michaił Szwydkoj podkreślił, że w Rosji jest duże zainteresowanie kulturą polską, m.in.
kinem i teatrem. Zachęcał Polaków do realizowania wspólnych projektów artystycznych z Rosjanami.

Przedstawiciel Dmitrija Miedwiediewa ds. międzynarodowej współpracy kulturalnej Michaił Szwydkoj podkreślił, że w Rosji jest duże zainteresowanie kulturą polską, m.in. kinem i teatrem. Zachęcał Polaków do realizowania wspólnych projektów artystycznych z Rosjanami.

Szwydkoj wziął udział we wtorkowej wideokonferencji Moskwa-Warszawa, poprzedzającej 4. Festiwal Filmów Rosyjskich "Sputnik nad Polską", który w piątek rozpocznie się w stolicy Polski. Ze studia w Rosji łączył się z Warszawą, gdzie - w siedzibie Polskiej Agencji Prasowej - w dyskusji uczestniczyli m.in.: dyrektor Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej Agnieszka Odorowicz oraz dyrektorzy festiwalu, Małgorzata Szlagowska-Skulska i Piotr Skulski.

To, co robicie dla polskiej i rosyjskiej kinematografii jest nie do przecenienia - tak Michaił Szwydkoj dziękował twórcom festiwalu. "Festiwal ten stał się jednym z ważniejszych wydarzeń kulturalnych nie tylko dla polskiej, ale i całej europejskiej rodziny filmowej" - ocenił podczas wideokonferencji. Przypomniał, że twórcy "Sputnika" organizują również przeglądy kina polskiego w Rosji - Festiwal Filmów Polskich "Wisła" w Moskwie.

"Ludzie z mojego pokolenia wiele uczyli się od polskich filmowców i z polskich filmów. Poznawaliśmy dzięki nim życie i wartości" - powiedział Szwydkoj, przywołując nazwiska Andrzeja Wajdy, Jerzego Kawalerowicza, Jerzego Hoffmana, Krzysztofa Zanussiego.

Wskazał na potrzebę organizowania spotkań polskich i rosyjskich reżyserów oraz dystrybutorów filmowych. Jak ocenił, ułatwiałoby to wspólną pracę nad polsko-rosyjskimi produkcjami filmowymi i wzajemne wprowadzanie filmów do kin w obu krajach - tytułów polskich w Rosji i rosyjskich w Polsce.

"Jesteśmy bardzo zainteresowani wydarzeniami poświęconymi polskiej kulturze. Nie tylko kinematografii. Także m.in. teatrowi. Dobrym rozwiązaniem byłoby przedstawienie sobie młodego pokolenia polskich i rosyjskich artystów, zachęcanie ich do współpracy" - mówił Szwydkoj.

Agnieszka Odorowicz także podkreślała potrzebę polsko-rosyjskiej kooperacji na polu filmowym. "PISF współpracuje z wytwórnią Mosfilm. Ogłosiliśmy konkurs na scenariusz filmu o współczesnych relacjach polsko-rosyjskich" - przypomniała.

Jednym z rosyjskich sponsorów tegorocznej 4. edycji festiwalu "Sputnik nad Polską" - która potrwa w Warszawie od 5 do 14 listopada - jest Gazprom.

W programie znalazło się 160 tytułów. Filmy - fabularne i dokumenty, najnowsze produkcje i rosyjska klasyka - będą prezentowane w: Kinotece, Multikinie Złote Tarasy i kinie Kultura. Z Rosji przyjedzie ok. 70 gości specjalnych, m.in. twórcy i producenci filmowi, przedstawiciele władz szkoły filmowej i rosyjskiej Filmoteki.

W konkursie o główną nagrodę walczyć będzie 15 rosyjskich produkcji z lat 2009-2010, wśród nich: "Milczące dusze" Aleksieja Fiedorczenki - uhonorowane nagrodami FIPRESCI i Jury Ekumenicznego na festiwalu w Wenecji, "Jak spędziłem koniec lata" Aleksieja Popogrebskiego - film nagrodzony dwoma Srebrnymi Niedźwiedziami za role męskie na festiwalu w Berlinie, "Bęben, bębenek" Aleksieja Mizgiriowa - uhonorowany Specjalną Nagrodą Jury w Locarno oraz "Krótkie spięcie" - melodramat składający się z kilku krótkometrażowych filmów o miłości, nakręconych przez młodych, najbardziej obiecujących rosyjskich reżyserów, m.in. Borysa Chlebnikowa, Iwana Wyrypajewa, Aleksieja Germana Młodszego.

"To dzieła wybitne. Kolorowe obrazy z piękną muzyką, znakomitym scenariuszem, rewelacyjną grą aktorską" - uważa Małgorzata Szlagowska-Skulska.

Na festiwalu będą polskie akcenty. W filmie Stanisława Goworuchina "W stylu jazz" jedną z głównych ról zagrał Michał Żebrowski. W "Krótkim spięciu" publiczność zobaczy Karolinę Gruszkę.

"Sputnik" będzie miał powtórki w 27 polskich miastach - co potrwa aż do stycznia, m.in. w Gdańsku, Łodzi, Toruniu i Wrocławiu.(PAP)

jp/ dsr/ abe/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)