Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Przegląd wiadomości ze spółek, wtorek godz. 15.30

0
Podziel się:

Przegląd wiadomości ze spółek, środa godz. 15.30

Przegląd wiadomości ze spółek, środa godz. 15.30

BANK BPH

Strata netto grupy Banku BPH w drugim kwartale 2010 roku wyniosła 169,9 mln zł - poinformował bank w komunikacie. Analitycy ankietowani przez PAP spodziewali się, że strata netto banku wyniesie 142 mln zł.

Oczekiwania czterech biur maklerskich co do straty netto banku wahały się w przedziale od 172 mln zł do 126 mln zł. Mediana oczekiwań wynosiła 136 mln zł.

"Głównym powodem ujemnego wyniku finansowego były utworzone rezerwy, tak na restrukturyzację w kwocie 143 mln zł, jak i na kredyty z utratą wartości, w wysokości 264 mln zł w II tylko kwartale 2010 r. oraz 513 mln zł w całym I półroczu" - napisano w raporcie.

Wynik odsetkowy banku w II kwartale wyniósł 334 mln zł i okazał się zgodny z oczekiwaniami analityków, którzy liczyli, że wyniesie on 340 mln zł (w przedziale oczekiwań 334-351 mln zł). Wynik odsetkowy banku jest o 3 proc. niższy niż w I kwartale 2010 roku.

Wynik z prowizji w II kwartale 2010 roku wyniósł 192,1 mln zł i był zgodny z szacunkami rynku, który spodziewał się 186 mln zł (oczekiwania wahały się od 178 mln zł do 195 mln zł). Wynik z prowizji wzrósł kw./kw. o 3 proc.

Wynik z działalności bankowej w II kwartale 2010 roku wyniósł 552 mln zł, podczas gdy w I kwartale 547 mln zł.

Koszty banku wyniosły w II kwartale 495,2 mln zł, czyli były o 11 proc. wyższe niż oczekiwał rynek. Koszty kwartalnie wzrosły o 38 proc. W I połowie 2010 roku koszty wyniosły 855 mln zł.

Odpisy z tytułu utraty wartości kredytów wyniosły w drugim kwartale 2010 roku 264 mln zł. Rynek oczekiwał tymczasem odpisów na poziomie 266 mln zł. W I kwartale 2010 roku odpisy wynosiły 249 mln zł.

Należności od klientów netto w połowie 2010 roku wyniosły 30,69 mld zł, czyli wzrosły r/r o 5,5 proc. Zobowiązania wobec klientów wynoszą z kolei 14,3 mld zł i wzrosły w ciągu roku o 41,6 proc.

BPH podał, że w samym II kwartale zebrał 2 mld zł nowych depozytów.

ROE netto za I półrocze 2010 roku wynosi -10,57 proc., wskaźnik kosztów do dochodów bez uwzględnienia kosztów restrukturyzacji 64,6 proc., a wskaźnik kredytów do depozytów 214 proc.

Współczynnik wypłacalności banku wynosi 12,1 proc.

DĘBICA

Zysk netto Dębicy spadł w I poł. '10 do 24,6 mln zł z 29,3 mln zł w I połowie 2009 roku, przychody wzrosły do 813,9 mln zł z 742,3 mln zł przed rokiem - podała spółka w komunikacie.

Zysk operacyjny spółki wyniósł w I półroczu 2010 roku 44 mln zł, czyli o 7,9 proc. mniej niż w tym samym okresie roku ubiegłego, przede wszystkim ze względu na rosnące koszty produkcji. W samym drugim kwartale zysk operacyjny wyniósł 26,1 mln złotych, rosnąc o 15 proc. r/r.

"Mimo wzrostu cen surowców i niższych marży, pierwsze półrocze 2010 roku zakończyliśmy z dobrym wynikiem"- powiedział cytowany w komunikacie Jacek Pryczek, prezes Firmy Oponiarskiej Dębica.

"Z uwagą obserwujemy trendy na światowych rynkach, aby odpowiednio na nie zareagować. Druga połowa roku może okazać się dużym wyzwaniem dla całej branży motoryzacyjnej" - dodał Pryczek.

W pierwszym półroczu 2010 r. Dębica zwiększyła sprzedaż zarówno do odbiorców z grupy Goodyear jak i podmiotów niepowiązanych.

W I półroczu 2010 r. na eksport trafiło 69,5 proc. sprzedaży o wartość 565,4 mln zł. 99,9 proc. eksportu trafiło do jednostek powiązanych z Goodyear.

Wartość sprzedaży na rynek krajowy wyniosła 248,5 mln zł, z czego 52,4 proc. nabył Goodyear Dunlop Tires Polska. Łącznie sprzedaż do podmiotów powiązanych w grupie Goodyear stanowiła 85,4 proc. wartości sprzedaży oraz 88,3 proc. tonażu sprzedaży. W analogicznym okresie 2009 roku było to odpowiednio 85 proc. i 87,6 proc.

W pierwszej połowie tego roku koszty sprzedaży i ogólnego zarządu spółki wyniosły 43,8 mln zł i ze względu na wzrost ilości i wartości sprzedaży były wyższe o 0,9 mln zł niż w tym samym okresie 2009 roku. Ich udział w przychodach ze sprzedaży obniżył się z 5,77 do 5,38 proc.

Wynik na pozostałej działalności operacyjnej spółki był wyższy o 26,9 mln zł niż w I połowie 2009 roku, kiedy to koszty niewykorzystanych zdolności produkcyjnych wyniosły 22,4 mln zł. Do 0,6 mln zł obniżono również koszty restrukturyzacji, które w pierwszej połowie 2009 roku były wyższe o 4 mln zł.

KONSORCIUM STALI

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wyraził zgodę na połączenie Konsorcjum Stali ze spółką Bowim - poinformowało Konsorcjum Stali w komunikacie.

Konsorcjum Stali chce, by połączenie ze spółką Bowim zostało sfinalizowane do końca tego lub na początku przyszłego roku.

Konsorcjum Stali na początku kwietnia podpisało z Bowim umowę inwestycyjną, która przewiduje połączenie obu spółek. Połączenie ma nastąpić poprzez przejęcie przez Konsorcjum Stali majątku Bowimu w zamian za akcje nowej emisji skierowane do właścicieli Bowimu.

Bowim w 2008 roku miał 1,13 mld zł przychodów. W 2009 roku przychody spółki wyniosły 732,5 mln zł.

Natomiast Konsorcjum Stali w 2009 roku osiągnęło 732,3 mln zł przychodów oraz wykazało 135 tys. zł straty netto przypadającej akcjonariuszom jednostki dominującej.

POLSKIE JADŁO

Polskie Jadło przejmuje swojego franczyzobiorcę, spółkę Ko-operator

Polskie Jadło i Ko-operator Bronikowski Górzyński sj. podpisały umowę konsolidacyjną, na mocy której Polskie Jadło przejęło pełną kontrolę finansową i operacyjną nad swoim głównym franczyzobiorcą, a połączenie kapitałowe obu spółek planowane jest na przełom 2010 i 2011 roku - podała spółka w komunikacie prasowym.

"Zawarcie umowy konsolidacyjnej pomiędzy spółkami jest rozpoczęciem procesu połączenia kapitałowego obu spółek poprzez docelowe przejęcie spółki Ko-operator sj przez Polskie Jadło. Począwszy od dnia 1 września br. zgodnie z powołaną umową Polskie Jadło na mocy zasad wynikających z˙Międzynarodowych Standardów Sprawozdawczości Finansowej dokonywać będzie konsolidacji danych finansowych obydwu spółek. Połączenie kapitałowe obu spółek przeprowadzone ma zostać na przełomie roku 2010/ 2011" - napisano w komunikacie.

Ko-operator do tej pory był głównym franczyzobiorcą spółki Polskie Jadło. Firmy dodatkowo współpracowały przy realizacji i˙wprowadzaniu na rynek projektów gastronomicznych.

"Uważam, że konsolidacja obu firm jest krokiem w odpowiednią stronę. Dzięki takiemu rozwiązaniu zarządzać będziemy nie tylko restauracjami, pierogarniami i gościńcami, ale również całą bazą wytwórczą i logistyczną oraz własnymi punktami sprzedaży. W sferze handlowej pozwoli nam to na uniknięcie nakładania kolejnych marż na nasze produkty, co finalnie pozwoli na stosowanie bardzo konkurencyjnych cen, zarówno sprzedażowych w˙odniesieniu do handlu detalicznego, jak i świadczonych usług gastronomicznych. Reasumując rozwiązanie to pozwoli spółce na dynamiczny rozwój i uniezależnienie się od dostaw zewnętrznych. Jestem przekonany, że wyniki trzeciego i czwartego kwartału pozwolą Spółce powrócić, już w tym roku, do parametrów z roku 2008"- powiedział cytowany w komunikacie Jan Kościuszko, prezes Polskiego Jadła.

Obecnie Ko-operator prowadzi działalność gastronomiczną na podstawie licencji Polskiego Jadła w 9 lokalizacjach na terenie Warszawy, Częstochowy, Krakowa oraz woj. śląskiego.

W latach 2008-2009 spółka Ko-operator wypracowała średni zysk netto na poziomie 6˙mln zł rocznie.

Spółka uruchomiła zakład produkcyjny specjalizujący się w˙wytwarzaniu produktów mącznych, w tym 40 rodzajów pierogów w kategorii Premium. Dodatkowo posiada bazę logistyczną, magazynową i specjalistyczną bazę transportową obsługującą zaopatrzenie surowcowe, jak i dystrybucję wyrobów gotowych.

Polskie Jadło podało w komunikacie, że obecnie trwają prace nad uruchomieniem programu sieci małych i średnich pierogarni prowadzących działalność w oparciu o sprzedaż produktów własnych. Partnerzy planują dodatkowo uruchomienie we własnym zakresie produkcji produktów Premium w oparciu o posiadane tradycyjne i˙pozbawione konserwantów technologie, a wytwarzane do tej pory przez firmy zewnętrzne na zlecenie i pod audytem technologicznym Polskiego Jadła.

REIFFEISEN BANK POLSKA

Zysk netto Raiffeisen Bank Polska w pierwszej połowie 2010 roku wyniósł 118,7 mln zł i był o 129,2 proc. większy niż rok wcześniej - poinformował bank w środowym komunikacie.

Bank podał, że poprawa wyników to efekt niższych kosztów finansowania, odbudowującej się akcji kredytowej oraz zdecydowanie wolniejszego tempa przyrostu rezerw na niespłacalne kredyty.

Odpisy były o połowę niższe niż rok temu i wyniosły 93,2 mln zł. Wynik z działalności bankowej wzrósł r/r o 19,1 proc. do 559,4 mln zł

"Stopniowo odbudowujemy akcję kredytową, do czego skłaniają nas przyzwoite wyniki gospodarki i lepsza sytuacja finansowa naszych klientów, korzystających ze wzrostu eksportu i sprzedaży na rynku wewnętrznym" - powiedział cytowany w komunikacie Piotr Czarnecki, prezes banku.

"Zdecydowanie wolniej rosną rezerwy na zagrożone aktywa i ten trend powinien się utrzymać w kolejnych kwartałach" - dodał.

Pod koniec czerwca wartość portfela kredytowego wynosiła 15,8 mld zł i była o 8,1 proc. wyższa niż pod koniec I kwartału.

W II kwartale bank udzielił o 70 proc. więcej kredytów dla małych i średnich firm niż kwartał wcześniej. W I połowie 2010 roku sprzedaż kredytów hipotecznych wyniosła 225 mln zł, czyli była trzy razy większa niż w całym 2009 r.

Poziom depozytów nieznacznie wzrósł kw./kw. i wyniósł 14,73 mld zł, a w ciągu roku spadł o 7,2 proc.

ROE netto banku wynosi 10 proc., a wskaźnik kosztów do dochodów 55,7 proc.

Współczynnik wypłacalności na koniec czerwca 2010 r. wynosił 12,3 proc.

ZETKAMA

Zetkama podtrzymuje prognozę na 2010, spółki z grupy zwiększają zyski

Zetkama podtrzymuje prognozy na ten rok, mimo że po półroczu szacunki zysku netto zostały wykonane w 32 proc. Przedstawiciele spółki poinformowali, że w ostatnich miesiącach wyraźnie rosną zarobki poszczególnych spółek z grupy, wyhamował też wzrost cen surowca.

"Podtrzymujemy prognozy na 2010 rok. Na poziomie EBITDA i sprzedaży nie widzę zagrożenia, ale również plan dotyczący zysku netto powinien zostać wykonany. W maju, czerwcu i lipcu obserwowaliśmy dynamiczny wzrost zysków w spółkach zależnych. Taka sytuacja utrzymuje się, co pozwala nam z optymizmem patrzeć na kolejne miesiące" - powiedział na konferencji prasowej prezes spółki Leszek Jurasz.

Prognoza grupy na ten rok zakłada zysk netto na poziomie 6,6 mln zł, 17,2 mln zł EBITDA i 180,8 mln zł przychodów. Po półroczu założenia dotyczące zysku netto zostały wykonane w 32 proc., zysku EBITDA w 47 proc., a przychodów w 56 proc.

W pierwszych sześciu miesiącach tego roku skonsolidowany zysk netto Zetkamy spadł do 2,1 mln zł z 12,3 mln zł przed rokiem, zysk operacyjny do 4,6 mln zł z 18,4 mln zł, a przychody wzrosły do 101,9 mln zł ze 101,3 mln zł.

W wynikach za I półrocze 2009 roku widoczny był jednak efekt rozliczenia nabycia zorganizowanej części przedsiębiorstwa przez MCS. Po odliczeniu efektu jednorazowego EBIT w pierwszych sześciu miesiącach 2009 roku wyniósłby 10,7 mln zł, a zysk netto 8,7 mln zł.

"Dodatkowo na koniec pierwszego półrocza 2009 roku przypadł koniec dobrej koniunktury w gospodarce - większość zeszłorocznego zysku została wypracowana w pierwszym półroczu" - powiedział Jurasz.

Przedstawiciele spółki poinformowali, że niekorzystnym elementem w ostatnich miesiącach był wzrost cen surowca, który wyniósł ok. 50 proc. Wzrosty wyhamowały dopiero w ostatnich tygodniach.

"Mamy nawet chwilowo do czynienia z niewielkimi obniżkami cen surowca. Do końca roku spodziewam się stabilizacji cen, ewentualnie niewielkiej korekty w dół" - ocenia prezes.

Przedstawiciele firmy szacują docelowo potencjał grupy w obecnym kształcie, pod względem przychodów, na 270-300 mln zł.

Moce produkcyjne w zakładach należących do grupy są wykorzystane prawie w 100 proc., poza spółką MCS w Żorach, gdzie jest jeszcze spory zapas.

Zetkama cały czas analizuje projekty akwizycyjne napływające z rynku. Badała kilka projektów związanych z przejęciem firm produkcyjnych, w tym dwa zagraniczne.

"Nie zakończyliśmy budowy grupy. Planujemy dalszy rozwój. To element naszej strategii. Ale na chwilę obecną nie ma projektów mocno zaawansowanych" - powiedział Jurasz.

ŻYWIEC

216 milionów złotych wyniósł skonsolidowany zysk z działalności operacyjnej Grupy Żywiec w pierwszym półroczu bieżącego roku. W analogicznym okresie roku poprzedniego wynosił on 188 milionów złotych - poinformował w środę rzecznik Grupy Sebastian Tołwiński.

"W pierwszej połowie 2010 roku Grupa Kapitałowa Żywiec osiągnęła dobre wyniki pomimo spadku całego rynku piwa w Polsce. Pozytywny wpływ na nasze rezultaty miały między innymi: koncentracja na analizie kosztów, wzmocnienie kursu złotego oraz polepszenie wydajności i efektywności systemu sprzedaży oraz dystrybucji?h - wyjaśnił Tołwiński.

Grupa podała, że skonsolidowany dochód całkowity wyniósł po pierwszym półroczu 159 milionów złotych w porównaniu z 130 milionami złotych rok wcześniej.

Tołwiński zaznaczył, że w 2010 roku polski rynek piwa utrzymuje tendencję spadkową, chociaż nie jest ona tak wyraźna jak w 2009 roku. Spadek spowodował jednak trzyprocentowe zmniejszenie skonsolidowanych przychodów netto ze sprzedaży Grupy, które wyniosły 1,729 miliarda złotych.

"Pomimo kurczącego się rynku piwa, eksport w Grupie zwiększył się o ponad 30 procent w porównaniu z analogicznym okresem 2009 roku i był wyższy niż średnia dla całości eksportu polskich piw. Największa dynamikę wzrostu zanotowały marki Żywiec i Warka. Największymi rynkami eksportowymi dla Grupy pozostają Stany Zjednoczone, Niemcy, Francja i Kanada?h - powiedział Tołwiński.

Grupa Żywiec jest jednym z największych producentów piwa w Polsce oraz częścią Grupy Heineken. Rocznie sprzedaje ponad 12 milionów hektolitrów piwa warzonego w pięciu browarach w Żywcu, Warce, Elblągu, Leżajsku i Cieszynie. Grupa zatrudnia około 5,5 tysiąca pracowników. (PAP)

szf/ morb/ pel/ seb/ asa/ pam/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)