Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Przemyski radny skarży Lecha Wałęsę

0
Podziel się:

Przemyski radny Robert Majka, jeden z
sygnatariuszy listu w obronie wiceministra obrony narodowej
Antoniego Macierewicza, złożył do prokuratora generalnego
zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez Lecha Wałęsę, z
wnioskiem o wszczęcie postępowania. Zarzuca mu naruszenie dóbr
osobistych.

Przemyski radny Robert Majka, jeden z sygnatariuszy listu w obronie wiceministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza, złożył do prokuratora generalnego zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez Lecha Wałęsę, z wnioskiem o wszczęcie postępowania. Zarzuca mu naruszenie dóbr osobistych.

Chodzi o wypowiedź byłego prezydenta opublikowaną 28 sierpnia na łamach "Dziennika". Wałęsa powiedział m.in. że Macierewicz jest to "nieodpowiedzialny i niezrównoważony człowiek z odchyłkami, trzeba by mu badania psychiatryczne zrobić".

"W niektórych warunkach może to dobrze jak ktoś ma odchyłki, ale na szczeblu wiceministra obrony narodowej trzeba jednak więcej odpowiedzialności. On i ci, co go popierają, to spisek podobnych ludzi" - powiedział m.in. Wałęsa "Dziennikowi".

Majka podkreślił, że jest jednym z sygnatariuszy listu otwartego do premiera Jarosława Kaczyńskiego w obronie Macierewicza, podpisanego przez m.in. Andrzeja Gwiazdę i Annę Walentynowicz.

"Tym samym, opinia Lecha Wałęsy na temat osób popierających wiceministra obrony narodowej, wchodzących w jakiś rzekomy +spisek+, narusza moje dobra osobiste, jako osoby publicznej, będącej m.in. radnym miasta Przemyśla, działaczem +Solidarności Walczącej+ i pełnomocnikiem Macierewicza na okręg przemysko- krośnieński Ruchu Patriotycznego" - powiedział w czwartek PAP Majka.

Dodał, że jako radny wnioskował do Instytutu Pamięci Narodowej o autolustrację i został mu urzędowo przyznany status pokrzywdzonego.

"Tymczasem komentarz pana Lecha Wałęsy opublikowany w prasie centralnej może narazić mnie na poniżenie w oczach opinii publicznej, a tym samym wyczerpuje znamiona przestępstwa o naruszenie dóbr osobistych" - argumentuje radny.

W liście b. działacze "Solidarności" i Wolnych Związków Zawodowych zaapelowali do szefa rządu, aby "nie uległ nagonce" na wiceszefa MON Antoniego Macierewicza oraz "wytrwał w woli uzdrowienia państwa".

19 sierpnia Macierewicz zarzucił w Telewizji Trwam kilku b. ministrom spraw zagranicznych współpracę z sowieckimi służbami specjalnymi. Nie wyjaśnił, których konkretnie ministrów dotyczą te zarzuty. Wypowiedź ta wywołała polityczną burzę. 25 sierpnia Macierewicz przeprosił w oświadczeniu osoby urażone jego wypowiedzią. Oświadczył, że użył "niewłaściwego skrótu myślowego". W poniedziałek szef MON Radosław Sikorski upomniał Macierewicza na piśmie. (PAP)

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)