Na 10 kwietnia przygotowujemy specjalny pociąg dla 200 przedstawicieli Rodzin Katyńskich, którym mają udać się na uroczystości katyńskie - powiedział PAP sekretarz Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa Andrzej Przewoźnik.
Wcześniej jako najbardziej prawdopodobny termin uroczystości w Lesie Katyńskim nieoficjalnie podawany był termin 10-11 kwietnia. Rozważany był też 17-18 kwietnia bądź 7-8 kwietnia. Przewoźnik, pytany, kiedy odbędą się uroczystości, powiedział: "Planujemy pociąg z rodzinami Katyńskimi na 10 kwietnia. Wiemy, że będzie też prezydent Lech Kaczyński".
Gospodarzem uroczystości jest strona rosyjska z premierem Władimirem Putinem. Jego zaproszenie do udziału w uroczystościach przyjął już polski premier Donald Tusk. Do Katynia - jak oficjalnie zapowiedział - wybiera się również prezydent RP Lech Kaczyński. Na początku tygodnia szef Kancelarii Prezydenta Władysław Stasiak spotkał się w tej sprawie z ambasadorem Rosji Władimirem Grininem.
"w tej chwili przygotowujemy i zamykamy wszystkie ustalenia, związane z pociągiem specjalnym i wyjazdem Rodzin Katyńskich. Z każdym dniem mamy nowe zgłoszenia i to takie np. po 50 osób. Obiecaliśmy Federacji Rodzin Katyńskich, że pojedzie tam co najmniej 200 osób" - powiedział PAP Przewoźnik.
Nie ma jeszcze dokładnego scenariusza uroczystości 10 kwietnia. Jak powiedział PAP Przewoźnik planowane są "stałe punkty, obecne podczas uroczystości katyńskich" - msza św., celebrowana przez biskupa polowego Wojska Polskiego Tadeusza Płoskiego, modlitwy ekumeniczne, apel poległych.
"W tej chwili omawiamy poszczególne kwestie, w przyszłym tygodniu do Rosji ma udać się grupa przygotowująca te uroczystości" - powiedział. W skład grupy, na czele której stoi Andrzej Przewoźnik, wchodzą przedstawiciele m.in. MSZ, MON, BOR, CIR.
Wcześniej Przewoźnik mówił PAP, że planowane są też uroczystości przy krzyżu, upamiętniającym rosyjskie ofiary oraz spotkanie premierów obydwu państw z grupą ds. trudnych. Być może będzie też spotkanie w polskiej parafii w Katyniu. Obecnie trwają rozmowy nt. m.in. obsługi całej uroczystości, służb porządkowych.
Na mocy rozkazu z 5 marca 1940 roku, podpisanego m.in. przez Stalina i Mołotowa, NKWD zamordowało wiosną 1940 r. ok. 22 tys. polskich oficerów, policjantów, lekarzy, profesorów i duchownych. Wśród nich 15 tys. stanowili oficerowie z obozów w Kozielsku, Starobielsku i Ostaszkowie. Rozstrzeliwano ich - strzałem w tył głowy - w kwietniu i maju 1940 roku w Katyniu, Charkowie i w Kalininie (dziś - Twer). Uśmiercono także ponad 7 tys. cywilnych Polaków, przetrzymywanych w 1940 r.u w więzieniach na zachodniej Ukrainie i Białorusi. Ich szczątków dotąd nie odnaleziono.
Rosyjskie śledztwo w sprawie katyńskiej trwało 14 lat, zakończyło się we wrześniu 2004 roku. Nikomu nie postawiono zarzutów. 30 listopada 2005 roku na wniosek Komitetu Katyńskiego IPN rozpoczął polskie śledztwo w tej sprawie.
Jednym z podstawowych celów polskiego śledztwa jest ustalenie wszystkich sprawców tej zbrodni - od wydających rozkaz przez przekazujących go, aż do wykonawców. Według ustaleń IPN, liczba wszystkich sprawców może dojść do 2 tys. Rosja w swym śledztwie uznała, że wykonawcy rozkazów, nawet zbrodniczych, nie ponoszą za nie odpowiedzialności i jest to jedna z głównych różnic między Polską i Rosją w prawnym podejściu do tej kwestii.
Rosja nie przekazała też Polsce - wbrew wcześniejszym zapowiedziom - akt rosyjskiego śledztwa w sprawie Katynia. Nie sprecyzowała także, czy akta te przekaże w przyszłości.(PAP)
dom/ malk/ mag/
