Policjanci zatrzymali pięciu "szalikowców" z Katowic, którzy przed rokiem brali udział w burdach przed meczem ligi czeskiej. Zostali namierzeni dzięki monitoringowi. Cała piątka przyznała się do winy i dobrowolnie poddała karze - poinformował w poniedziałek zespół prasowy śląskiej policji.
Do zamieszek doszło w lutym ubiegłego roku przed meczem FC Brno z Banikiem Ostrawa. Na mecz przyjechała też kilkudziesięcioosobowa grupa pseudokibiców z Katowic. Sympatycy katowickiego GKS-u są od lat zaprzyjaźnieni z klubem z Ostrawy.
"Wyczyny chuliganów zostały zarejestrowane przez kamery monitoringu. Na podstawie materiałów, które otrzymaliśmy od naszych kolegów z Czech, zidentyfikowaliśmy pięciu mieszkańców Katowic w wieku od 23 do 30 lat, którzy aktywnie uczestniczyli w zamieszkach" - powiedział PAP rzecznik katowickiej policji Jacek Pytel.
Wszyscy zatrzymani stanęli przed polskim sądem. Przyznali się do przedstawionych im zarzutów czynnego udziału w zbiegowisku i zaatakowania czeskich służb ochrony. Każdy z podejrzanych dobrowolnie poddał się karze dziewięciu miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na półtora roku. Wszyscy będą także musieli zapłacić grzywny i ponieść wydatki związane z postępowaniem sądowym.
Katowiccy policjanci nie wykluczają, że liczba zatrzymanych w tej sprawie jeszcze wzrośnie. (PAP)
kon/ itm/ jra/