Konieczne jest napisanie nowego Prawa spółdzielczego; mam nadzieję, że w tej kadencji uda się je uchwalić - uważa wicemarszałek Sejmu Eugeniusz Grzeszczak (PSL). We wtorek w Sejmie ludowcy zorganizowali spotkanie ze środowiskiem spółdzielców.
Grzeszczak argumentował na konferencji prasowej w Sejmie, że ustawa Prawo spółdzielcze, która powstała w 1982 roku, była nowelizowana 36 razy, przez co stała się nieczytelna. Przypomniał ponadto, że w komisji nadzwyczajnej znajdują się projekty Prawa spółdzielczego, a w styczniu w Sejmie odbyło się ich pierwsze czytanie.
Podkreślił, że spotkanie w Sejmie było okazją dla posłów należących do komisji nadzwyczajnej, którzy będą pracować nad projektami Prawa spółdzielczego, do wsłuchania się w głosy środowiska spółdzielców.
Prezes zarządu Krajowej Rady Spółdzielczej Alfred Domagalski przekonywał z kolei, że rząd i posłowie powinni zauważyć, że spółdzielnie potrafią być "nowoczesne i innowacyjne". "To jest trochę taka enklawa kierująca się bardziej wartościami, niż przesłankami materialnymi i biznesem" - dodał.
W styczniu Sejm skierował do dalszych prac poselskie projekty ustaw dotyczące prawa spółdzielczego. Zajmie się nimi komisja nadzwyczajna. Trzy - autorstwa PO, PSL i RP - dotyczą ogólnych zasad nowego Prawa spółdzielczego. Posłowie będą także pracować nad trzema projektami dotyczącymi funkcjonowania spółdzielni mieszkaniowych opracowanych przez PO, SLD i PiS. (PAP)
(planujemy kontynuację tematu)
gł/ son/ jbr/