Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Putin i Berlusconi będą rozmawiać o zmianie trasy gazociągu South Stream

0
Podziel się:

Budowa gazociągu South Stream (Południowy
Strumień) będzie jednym z głównych tematów rozmów prezydenta
Rosji Władimira Putina z przyszłym premierem Włoch Silvio
Berlusconim.

Budowa gazociągu South Stream (Południowy Strumień) będzie jednym z głównych tematów rozmów prezydenta Rosji Władimira Putina z przyszłym premierem Włoch Silvio Berlusconim.

Putin i Berlusconi spotkają się w czwartek i piątek w rezydencji włoskiego magnata medialnego na Sardynii.

Prezydent Rosji będzie pierwszym zagranicznym politykiem, który zobaczy się po wyborach parlamentarnych we Włoszech z Berlusconim, wracającym do władzy po dwóch latach.

Według rosyjskich mediów, Moskwa poważnie rozważa zmianę trasy tej magistrali, którą gaz z Rosji i Azji Środkowej przez Morze Czarne i Bałkany ma popłynąć do Europy Południowej i Środkowej, z ominięciem Ukrainy.

Początkowo planowano, że jedna z nitek South Stream przez Bułgarię, Serbię i Węgry dojdzie do Austrii. Teraz - jak ujawnił dziennik "Kommiersant" - Gazprom chce ją poprowadzić przez Bułgarię, Serbię, Węgry i Słowenię do Północnych Włoch.

W środę o problemach związanych z budową tej rury prezes Gazpromu Aleksiej Miller rozmawiał w Moskwie z ministrem finansów Węgier Janosem Veresem, który współprzewodniczy rosyjsko-węgierskiej międzyrządowej komisji ds. współpracy gospodarczej. Szczegółów nie ujawniono.

Natomiast w ubiegły piątek o możliwości włączenia Słowenii do tego projektu Miller dyskutował w Lublanie ze słoweńskim prezydentem i premierem Daniło Turekiem oraz Janezem Janszą.

Zdaniem cytowanego przez "Kommiersanta" analityka Michaiła Korczemkina, Austria wypadła z South Stream, gdyż Gazprom i jego austriacki partner OMV nie byli w stanie podzielić się rynkiem wewnętrznym tego kraju. Rosyjski koncern odmówił też sprzedaży gazu firmom, które mają zarezerwowane moce w gazociągu transaustriackim.

Jak twierdzi moskiewska gazeta, stosunki między Gazpromem i OMV popsuły się już w styczniu, wkrótce po podpisaniu przez oba koncerny porozumienia, na mocy którego Austriacy m.in. odstąpili rosyjskiemu monopoliście połowę udziałów w hubie gazowym (giełdzie)
w Baumgarten, największym w Europie Środkowej ośrodku handlu błękitnym paliwem.

Właśnie w Baumgarten miała się znaleźć końcówka South Stream. Dochodzi tam również największy gazociąg dostarczający surowiec z Rosji do Europy Zachodniej przez Ukrainę i Słowację.

Także w Baumgarten ma się kończyć magistrala Nabucco, projektowana przez Unię Europejską, a popierana też przez Stany Zjednoczone. Za pośrednictwem Nabucco przez Gruzję i Turcję do Europy Środkowej miałoby płynąć paliwo z Azerbejdżanu i Azji Środkowej. Jego dostawami zainteresowana jest m.in. Polska.

OMV zapowiadało utworzenie tam razem z Gazpromem międzynarodowej giełdy handlu gazem.

South Stream, który Gazprom zamierza ułożyć z włoskim koncernem Eni, ma być oddany do eksploatacji w 2013 roku. Rurą tą planuje się przesyłać 30 mld metrów sześciennych gazu rocznie. Gazociąg ten uważany jest za konkurenta dla magistrali Nabucco.

South Stream przedstawiany jest też jako południowy odpowiednik Nord Stream (Gazociągu Północnego), który przez Morze Bałtyckie ma dostarczać gaz bezpośrednio z Rosji do Niemiec, z ominięciem Białorusi i Polski.

Magistrala będzie mieć 900 kilometrów długości. Zacznie się od tłoczni Bieriegowaja w rejonie portu Dżubga, w Kraju Krasnodarskim, gdzie swój początek bierze już inna czarnomorska rura - Blue Stream (Błękitny Strumień), dostarczająca rosyjski gaz do Turcji.

Stamtąd zostanie doprowadzona do Warny, w Bułgarii, gdzie podzieli się na dwie nitki: północną - przez Serbię i Węgry do Austrii lub północnych Włoch oraz południową - przez Grecję i Morze Adriatyckie do południowych Włoch.

Nabucco ma się zaczynać w Azji Środkowej, przecinać Morze Kaspijskie, Azerbejdżan i Turcję, skąd po dnie Morza Czarnego pobiegnie do Turcji, a stamtąd - do Bułgarii, Rumunii, Węgier i Austrii.

Jego przepustowość ma wynosić 31 mld metrów sześciennych paliwa rocznie. Zakłada się, że pierwszy gaz tą rurą popłynie w 2012 roku. Wciąż nie wiadomo jednak, kto zapełni gazociąg surowcem. Koszty jego budowy szacuje się na 4,6 mld euro.

Jerzy Malczyk (PAP)

mal/ ro/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)