Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Putin skrytykował opozycję, wykluczył rewizję wyników wyborów

0
Podziel się:

Premier Rosji Władimir Putin zarzucił we wtorek opozycji, że nie
ma ona ani jasnych celów, ani liderów, ani programu. Odrzucił też apele opozycji o zrewidowanie
wyników wyborów parlamentarnych z 4 grudnia, które - według CKW - wygrała rządząca Jedna Rosja.

Premier Rosji Władimir Putin zarzucił we wtorek opozycji, że nie ma ona ani jasnych celów, ani liderów, ani programu. Odrzucił też apele opozycji o zrewidowanie wyników wyborów parlamentarnych z 4 grudnia, które - według CKW - wygrała rządząca Jedna Rosja.

Opozycjoniści "mają wiele jednostkowych programów, ale nie mają wspólnego; nie mają też wyraźnej drogi do osiągnięcia swoich celów, które również nie są jasne. Nie ma też ludzi, którzy byliby zdolni do zrobienia czegoś konkretnego" - oświadczył Putin.

Premier mówił o tym na spotkaniu z aktywistami Ogólnorosyjskiego Frontu Narodowego (ONF), skupiającego prokremlowskie organizacje kombatanckie, młodzieżowe, kobiece, związkowe i biznesowe.

Putin dodał, że wybory do Dumy Państwowej, niższej izby parlamentu, dobiegły końca i ich rewizja "nie może być przedmiotem dyskusji".

Był to pierwszy od soboty publiczny komentarz Putina na temat wielotysięcznej demonstracji, która w tym dniu odbyła się w Moskwie. Protest został zwołany przez opozycję pod hasłami powtórzenia wyborów do Dumy z racji masowych, zdaniem opozycji, fałszerstw wyborczych.

Szef rządu oznajmił także we wtorek, że wybory prezydenckie zaplanowane na 4 marca powinny być przejrzyste. Zarzucił "pewnym siłom", że starają się podważyć prawomocność nadchodzącej elekcji.

Oświadczył, że jako kandydat w tych wyborach nie potrzebuje oszustw podczas głosowania. "Jestem zainteresowany tym, aby wybory były maksymalnie przejrzyste" - powiedział Putin.

Dodał, że popiera propozycję, aby wszystkie lokale wyborcze wyposażyć w przezroczyste urny do głosowania.

Zarzuty wobec władz o fałszerstwa w wyborach 4 grudnia stały się katalizatorem masowych protestów powyborczych, bezprecedensowych w Rosji w ostatnich latach. Ich uczestnicy żądają powtórki wyborów i dymisji szefa CKW Władimira Czurowa. Sobotnia demonstracja, która zgromadziła od 70-100 tys. ludzi, była kontynuacją manifestacji, która odbyła się w Moskwie 10 grudnia. (PAP)

awl/ ap/

10475909 10475705 10476137 arch.

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)