Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

"Pyza" stanął przed krakowskim sądem; proces nie rozpoczął się

0
Podziel się:

Przed krakowskim sądem stanął w środę sprowadzony z Hiszpanii na podstawie
ekstradycji Zbigniew Ś., ps. Pyza, oskarżony przez katowicką prokuraturę o zorganizowanie i
kierowanie w okresie od 1998 do 2001 roku grupą przestępczą o charakterze zbrojnym.

Przed krakowskim sądem stanął w środę sprowadzony z Hiszpanii na podstawie ekstradycji Zbigniew Ś., ps. Pyza, oskarżony przez katowicką prokuraturę o zorganizowanie i kierowanie w okresie od 1998 do 2001 roku grupą przestępczą o charakterze zbrojnym.

Proces nie rozpoczął się. Oskarżony złożył ze swoim obrońcą wniosek o umorzenie części zarzutów, ponieważ odpowiada już za nie przed sądem w Katowicach.

"Będę sądzony dwa razy za to samo przestępstwo. Proszę o umorzenie postępowania w tym zakresie" - powiedział Zbigniew Ś.

"W Katowicach jestem oskarżony o kierowanie podgrupą w ramach działalności Janusza T., ps. Krakowiak; w akcie oskarżenia skierowanym do Krakowa oskarżono mnie o założenie i kierowanie osobną grupą" - powiedział Zbigniew Ś.

Reprezentujący oskarżyciela publicznego prokurator z Prokuratury Apelacyjnej w Katowicach nie ustosunkował się do tego wniosku. Poprosił o czas na zapoznanie się z materiałami zebranymi przeciwko Zbigniewowi Ś. przez Prokuraturę Okręgową w Katowicach w procesie dotyczącym "Krakowiaka".

Swoje stanowisko zaprezentuje na następnej rozprawie. Sąd odroczył termin do października. Wtedy rozpozna wniosek oskarżonego i jego obrońcy. Zbigniew Ś. przebywa na wolności.

"Pyza" był poszukiwany od 1999 roku, kiedy policja rozbiła gang "Krakowiaka". Został zatrzymany w październiku 2001 r. w Hiszpanii (razem z domniemanym szefem mafii pruszkowskiej Andrzejem Z. - "Słowikiem"), a następnie sprowadzony do Polski na podstawie procedury ekstradycyjnej. W liście gończym stawiano mu cztery zarzuty. Potem, dzięki zgodzie władz Hiszpanii, zostały one rozszerzone.

Prokuratura Apelacyjna w Katowicach oskarżyła Zbigniewa Ś. o zorganizowanie i kierowanie w okresie od 1998 do 2001 roku grupą przestępczą o charakterze zbrojnym. Ponadto - o zlecenie podpalenia dwóch agencji towarzyskich w Krakowie, śmiertelne pobicie kuriera z konkurencyjnej grupy przestępczej, wymuszenia rozbójnicze, kierowanie handlem bronią i narkotykami.

Zarzuciła mu także ściąganie haraczy z czterech krakowskich agencji towarzyskich i popularnych w Krakowie lokali.

Jak twierdzą śledczy, "Pyza" - nawet przebywając w Hiszpanii - prowadził rozwiniętą działalność przestępczą. Za pośrednictwem kurierów i przez telefon kierował poczynaniami swoich ludzi w Krakowie. Kontrolował handel bronią i narkotykami, zlecał podpalenia. Jego ludzie przysyłali mu pieniądze z wymuszeń dokonanych na krakowskich restauratorach, właścicielach klubów i agencji towarzyskich - co najmniej 600 tys. zł.

Rok temu przed krakowskim sądem zapadły nieprawomocne wyroki w procesie domniemanych członków gangu "Pyzy". Oskarżony o założenie i kierowanie grupą razem z "Pyzą" Tomasz K., ps. "Kaczor", został skazany na 9 lat pozbawienia wolności. Inny członek gangu - Andrzej F., ps. Blacha - został skazany na 11 lat pozbawienia wolności, a pozostałym oskarżonym sąd wymierzył kary od 7 lat pozbawienia wolności do dwóch lat więzienia w zawieszeniu na pięć lat.

Tylko dwóch oskarżonych uwolniono od zarzutu udziału w grupie o charakterze zbrojnym, ale zostali oni skazani za inne przestępstwa. Sprawa znajduje się w postępowaniu apelacyjnym.

Według organów ścigania, najpoważniejsze przestępstwa członkowie grupy mieli popełnić pod koniec lat 90., gdy grupa "Pyzy" i "Kaczora" rywalizowała o wpływy w Krakowie z gangiem Jacka M. - "Marchewy". Tłem konfliktu była walka o kontrolę nad rynkiem agencji towarzyskich i handlu narkotykami.

W listopadzie 1998 roku ludzie "Pyzy" i "Kaczora" podpalili dwie agencje towarzyskie kontrolowane przez "Marchewę". W jednej z nich w wyniku zaczadzenia zginęła zatrudniona tam kobieta. Rok później członkowie gangu śmiertelnie pobili Tomasza G., kuriera przewożącego niegdyś z Gdańska bombę przeznaczoną do zamachu na "Pyzę". Bomba była sprowadzona na zamówienie gangu "Marchewy".

"Kaczor" i "Pyza" to dwóch najważniejszych gangsterów, którzy wymknęli się policji, kiedy w 1999 roku rozbijała gang "Krakowiaka". "Pyza" został zatrzymany w październiku 2001 r. w Hiszpanii (razem z domniemanym szefem mafii pruszkowskiej Andrzejem Z. - "Słowikiem"), a następnie sprowadzony do Polski na podstawie procedury ekstradycyjnej. "Kaczora" w lutym 2003 r. w Budapeszcie zatrzymali policjanci z CBŚ razem z policją węgierską. (PAP)

hp/ itm/ mow/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)