Przewodniczący Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy Rene van der Linden wyraził w poniedziałek w Moskwie nadzieję, że Rosja w najbliższym czasie zniesie karę śmierci.
Van der Linden przybył do Moskwy w związku z przejęciem przez Rosję od maja do listopada przewodnictwa w Komitecie Ministrów Rady Europy. Jego dwudniowa wizyta ma cel przygotowawczy.
"Jeśli patrzeć na niektóre sfery, to chcielibyśmy zobaczyć większy postęp. Pierwszą z tych sfer jest ratyfikacja szóstego protokołu (o zniesieniu kary śmierci), którego jeszcze Rosja nie zatwierdziła. Rosja pozostaje jedynym członkiem Rady Europy, który dotychczas tego nie uczynił" -powiedział van der Linden podczas konferencji prasowej.
"Mamy nadzieję, że w krótkim czasie ten protokół zostanie ratyfikowany" - podkreślił.
W Rosji obowiązuje moratorium na wykonywanie kary śmierci, które wprowadzono, gdy kraj został członkiem Rady Europy. Mimo nacisków Kremla, parlament nie uchwalił wtedy całkowitego jej zniesienia, a obecnie wielu Rosjan domaga się przywrócenia kary śmierci.
Van der Linden powiedział, że Rosja wstępując 10 lat temu do RE wzięła na siebie obowiązek rozwoju demokracji i ochrony praw człowieka. Według niego, "dowiodła, że jest gotowa i chce trzymać się ogólnoludzkich wartości - demokracji, ochrony praw człowieka i nadrzędności prawa".
Szef Zgromadzenia Parlamentarnego RE zauważył, że zdaje sobie sprawę z trudności związanych z szóstym protokołem "szczególnie w obliczu tragedii w Biesłanie". Przypomniał jednocześnie, iż większość członków Rady Europy stykała się z trudnościami przy ratyfikacji protokołu i dodał, że "sprawa dotyczy decyzji politycznej".
1 września 2004 roku grupa kaukaskich terrorystów zajęła szkołę w Biesłanie (w Osetii Północnej). W następstwie działań terrorystów i próby odbicia zakładników zginęło 331 osób, w tym 186 dzieci. Rosyjska prokuratura domaga się kary śmierci dla Nurpaszy Kułajewa, jedynego oskarżonego o udział w ataku na biesłańską szkołę.
Michał Zabłocki (PAP)
zab/ ap/