Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Radio ZET: toczy się postępowanie wobec b. wiceszefa ABW

0
Podziel się:

Prokuratorzy podczas niejawnego przesłuchania
przed sejmową komisja śledczą ds. nielegalnych nacisków ujawnili,
że toczy się postępowanie ws. ujawnienia tajemnicy państwowej
wobec byłego wiceszefa ABW Grzegorza Ocieczka - podało w piątek
Radio ZET.

Prokuratorzy podczas niejawnego przesłuchania przed sejmową komisja śledczą ds. nielegalnych nacisków ujawnili, że toczy się postępowanie ws. ujawnienia tajemnicy państwowej wobec byłego wiceszefa ABW Grzegorza Ocieczka - podało w piątek Radio ZET.

Pytana o to przez PAP rzeczniczka warszawskiej Prokuratury Okręgowej Katarzyna Szeska powiedziała jedynie, że ze śledztwa prowadzonego przeciwko Tomaszowi L. byłemu ministrowi sportu w lutym bieżącego roku "wyłączono materiały w sprawie ujawnienia tajemnicy państwowej w okresie od maja do czerwca 2007 roku". Dodała, że śledztwo jest niejawne.

Według Radia ZET informację o śledztwie dotyczącym byłego wiceszefa ABW przekazali w środę sejmowej komisji śledczej podczas niejawnego przesłuchania prokuratorzy Damian Grzesiak i Michał Szulepa. Komisja miała też zdecydować o wezwaniu Ocieczka na świadka.

O sprawie media pisały już w listopadzie ubiegłego roku po dymisjach w stołecznej prokuraturze. "Rzeczpospolita" podała, że zdymisjonowani prokuratorzy chcieli zatrzymać Ocieczka, którego podejrzewali o ujawnienie tajemnicy państwowej Tomaszowi L. - gdy był jeszcze ministrem. Miała się temu sprzeciwić ówczesna szefowa warszawskiej prokuratury Elżbieta Janicka. Według mediów, miała się też sprzeciwić zatrzymaniu przed wyborami samego L. - bo "mogłoby to zaszkodzić PiS".

L. miał, według gazety, ujawnić śledczym, że był w stałym kontakcie z ABW w sprawie korupcji w ośrodkach sportu, a Ocieczek, wraz z Tomaszem Malarzem, funkcjonariuszem ABW oddelegowanym do Ministerstwa Sportu, pokazywali mu stenogramy podsłuchów, które miały dowodzić, że dyrektorzy Centralnego Ośrodka Sportowego w Warszawie Tadeusz M. i Krzysztof S. są skorumpowani. L. twierdził, że zastosował się do sugestii ABW i podjął decyzję o zwolnieniu obu dyrektorów, których wkrótce potem CBA zatrzymało na dziedzińcu Ministerstwa Sportu, tuż po wręczeniu im kontrolowanej łapówki. Utrzymywał ponadto, jak podała "Rz", że obaj obciążyli go właśnie w zemście za zwolnienie, a on sam miał być ofiarą konkurencji między specłużbami. (PAP)

mja/ pru/ sta/ malk/ mag/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)