Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Radom: PiS kontra Radomianie Razem w "wojnie plakatowej"

0
Podziel się:

Sztab wyborczy PiS w Radomiu zawiadomił we
wtorek policję, że stowarzyszenie Radomianie Razem zakleja plakaty
kandydata PiS na prezydenta miasta materiałami wyborczymi obecnego
prezydenta. Stowarzyszenie temu zaprzecza. Policja chce
przesłuchać jego przedstawicieli.

Sztab wyborczy PiS w Radomiu zawiadomił we wtorek policję, że stowarzyszenie Radomianie Razem zakleja plakaty kandydata PiS na prezydenta miasta materiałami wyborczymi obecnego prezydenta. Stowarzyszenie temu zaprzecza. Policja chce przesłuchać jego przedstawicieli.

Koordynator wyborczy PiS w okręgu radomskim Jakub Kowalski poinformował dziennikarzy we wtorek, że w sobotę i niedzielę ekipy sztabu PiS rozklejały plakaty swojego kandydata na prezydenta - Andrzeja Kosztowniaka na przystankach autobusowych należących do Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji. Sztab zapłacił za powierzchnię reklamową na przystankach.

"W poniedziałek rano okazało się, że większość plakatów została zastąpiona plakatami ubiegającego się o reelekcję prezydenta Zdzisława Marcinkowskiego. Jego ekipy nawet nie zadały sobie trudu, żeby zerwać nasze plakaty, tylko naklejały jeden plakat na drugi" - powiedział Kowalski.

Dodał, że zaklejony został również jeden z billboardów Andrzeja Kosztowniaka, a z przystanków i słupów oświetleniowych znikły plakaty kilku kandydatów PiS do samorządu; zastąpiły je wizerunki kandydatów na radnych ze stowarzyszenia Radomianie Razem. Jak powiedział Kowalski, z jego informacji wynika, że Radomianie Razem nie wykupili powierzchni reklamowej na przystankach.

Zaprzeczył temu wiceprezydent Radomia ze stowarzyszenia Radomianie Razem, Andrzej Banasiewicz. Według niego, sztab wyborczy PiS wykupił tylko jedno miejsce na każdym przystanku dla Kosztowniaka, a mimo to jego plakatów jest więcej.

"Aby inni kandydaci mogli gdziekolwiek znaleźć swoje miejsce zgodnie z zawartą umową, musieli nakleić plakaty na wizerunek Andrzeja Kosztowniaka, albo jego plakat usunąć. Nie ma innego rozwiązania" - stwierdził Banasiewicz.

Rzecznik prasowy radomskiej policji Rafał Jeżak poinformował, że członkowie sztabu Radomian Razem zostaną przesłuchani. Jeśli doniesienie PiS potwierdzi się, i uda się ustalić sprawców, policja skieruje przeciw nim wniosek o ukaranie do sądu grodzkiego. Grozi za to areszt lub grzywna.(PAP)

ilo/ ura/ fal/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)