Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Radosław Rychcik wygrał "Interpretacje" i zdobył "Laur Konrada"

0
Podziel się:

Radosław Rychcik zdobył w sobotę "Laur Konrada" - główną nagrodę
zakończonego w Katowicach XIII Ogólnopolskiego Festiwalu Sztuki Reżyserskiej "Interpretacje".
Nagrodę otrzymał za reżyserię spektaklu "Łysek z pokładu Idy" w Teatrze Dramatycznym w Wałbrzychu.

Radosław Rychcik zdobył w sobotę "Laur Konrada" - główną nagrodę zakończonego w Katowicach XIII Ogólnopolskiego Festiwalu Sztuki Reżyserskiej "Interpretacje". Nagrodę otrzymał za reżyserię spektaklu "Łysek z pokładu Idy" w Teatrze Dramatycznym w Wałbrzychu.

Jurorzy chwalili przedstawienie 30-letniego Rychcika przede wszystkim za jego olbrzymi ładunek emocjonalny. Muzyk Michał Litwiniec podkreślał, że spektakl dotykał emocji "od przerażenia po wzruszenie". Scenograf Barbara Hanicka doceniła go za "wyobraźnię emocjonalną i szukanie formy, by emocje wyrazić", a Reżyser Iwona Kempa, która nagrodziła reżysera także za "intensywność, energię i szaleństwo", podkreślała, że spektakl wyzwalał emocje, prowokując przy tym do myślenia.

"Absolutnie od początku intencją spektaklu było wyprodukowanie, wzbudzenie takich emocji u widzów. Było to zaplanowane, wyreżyserowane i wykonane w taki sposób, żeby mieć kontrolę nad emocjami widza. Wydaje mi się, że nam się to udało" - skomentował po sobotniej uroczystości nagrodzony reżyser.

Premiera spektaklu "Łysek z pokładu Idy", nawiązującego do opowiadania Gustawa Morcinka z lat 30. ubiegłego wieku, odbyła się w czerwcu zeszłego roku w Parku Wielokulturowym "Stara Kopalnia" w Wałbrzychu. Podczas katowickiego festiwalu zaprezentowano go w dawnej kuźni zlikwidowanej kopalni "Katowice".

Oryginalny "Łysek z pokładu Idy" opowiada o przyjaźni człowieka i pracującego w kopalni konia - tytułowego Łyska. Inspirowany tą nowelą spektakl, nazwany przez wielu krytyków rodzajem performance, jest emocjonalną wariacją na temat pracy, upokorzenia, wykluczenia, udręki. "Fajną przygodą jest wchodzenie w mity dzieciństwa, które nie są tym, czym nam się wydaje" - tak sam reżyser zachęca do obejrzenia przedstawienia.

Reżyser Iwona Kempa, która w przeszłości także zdobyła "Laur Konrada", podkreśliła, że w spektaklu Rychcika, oprócz emocji, jest także kilka odważnych pytań. "Miał odwagę zadać pytanie o sens, istotę teatru, o sens relacji aktor-widz" - powiedziała jurorka, nagradzając artystę również za odwagę w zacieraniu granic między tym, co teatralne, a tym, co teatrem nie jest.

"Laur Konrada" nawiązuje do postaci wybitnego reżysera Konrada Swinarskiego. W katowickim konkursie rywalizowały spektakle, zrealizowane w całej Polsce przez sześcioro twórców, od których debiutu minęło nie więcej niż 15 lat i których premiery odbyły się nie wcześniej niż w ubiegłym sezonie teatralnym.

O tym, kto zdobędzie główną nagrodę festiwalu, decydowało pięcioro jurorów. W sobotni wieczór każdy z nich wręczył sakiewkę z 10 tys. zł temu reżyserowi, którego spektakl ocenił najwyżej. Laureat dostał trzy sakiewki - od Barbary Hanickiej, Iwony Kempy i Michała Litwy Litwińca.

Juror Jerzy Stuhr głosował na Artura Tyszkiewicza, za reżyserię "Sprzedawców gumek" w teatrze IMKA w Warszawie. Tyszkiewicz zdobył także nagrody publiczności i dziennikarzy. Argumentując swój wybór Stuhr wskazał, że jedną z najważniejszych cech teatru - obok przekazywania określonych idei, światopoglądu czy postaw - jest wzruszanie widzów. Takim wzruszającym spektaklem był - jak mówił - właśnie "Sprzedawcy gumek". Stuhr chwalił przy tym także "Łyska z pokładu Idy", nazywając spektakl zapadającym w pamięć, pełnym świeżości i prostoty.

Reżyser Paweł Łysak swoją sakiewkę wręczył Natalii Korczakowskiej za spektakl "Solaris", wyreżyserowany przez nią w Teatrze Rozmaitości w Warszawie. Chwalił reżyserię, grę aktorską i - jak mówił - "intelektualność" przedstawienia. Jury społeczne nagrodziło natomiast Monikę Pęcikiewicz za "Sen nocy letniej" w Teatrze Polskim we Wrocławiu.

Zaproszenie od jednego z gospodarzy "Interpretacji" - Teatru Śląskiego w Katowicach - do wyreżyserowania w nim sztuki w kolejnym sezonie dostał węgierski reżyser Atilla Keresztes, który wyreżyserował już na tej scenie prezentowaną w konkursie "Iwonę, księżniczkę Burgunda".

Marek Błoński (PAP)

mab/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)